W sobotni wieczór Voller wraz ze znajomymi zmierzał na stadion Wembley, gdzie jego pupile mieli zmierzyć się z londyńską Chelsea. Nie dotarł jednak na trybuny. Po drodze napadli na niego kibice. Policja twierdzi, że fani Tottenhamu przez pomyłkę uznali go za kibica Chelsea i dlatego doszło do pobicia.
Voller bardzo poważnie ucierpiał. Ma pękniętą kość policzkową, oczodół i czaszkę. Wokół oczu ma ogromne siniaki, a silna opuchlizna sprawia, że na razie nic nie widzi. Policja wciąż poszukuje sprawców. Według opisów Vollera prowodyrem był około dwudziestoletni biały mężczyzna. Był ubrany w czarną bluzę z kapturem i kurtkę. - To był brutalny i niesprowokowany atak, który może spowodować uszczerbek na zdrowiu do końca życia – powiedział policjant James Robb.
Na domiar złego Voller nie mógł być zadowolony z wyniku zespołu. Tottenham odpadł z rywalizacji, przegrywając z Chelsea 2:4.
Tottenham fan has a broken cheekbone, skull and eye socket after police think other Spurs supporters mistook him for Chelsea fan #HeartNews pic.twitter.com/wOUrz5B6PV
— Heart London News (@HeartLondonNews) 27 kwietnia 2017