Podopieczni Deana Smitha nadspodziewanie dobrze radzą sobie w bieżących sezonie. „The Villans” zajmują 8. miejsce w tabeli Premier League, mając jednak dwa mecze rozegrane mniej niż reszta stawki. Piłkarze i kibice klubu z Birmingham ostrzyli sobie zęby na pucharową rywalizację przeciwko Liverpoolowi. Niestety, pandemia COVID-19 sprawiła, że musieli obejść się smakiem.
W czwartek przedstawiciele klubu poinformowali o fali zakażeń w drużynie. Efekt był piorunujący. Na przymusową izolację trafił trener Dean Smith wraz z całym sztabem szkoleniowym, a także wszyscy zawodnicy pierwszego zespołu. W związku z tym pojawił się ogromny znak zapytania, czy Aston Villa nie będzie zmuszona oddać meczu walkowerem. Ostatecznie klub zakomunikował, że przeciwko podopiecznym Juergena Kloppa wybiegnie drużyna złożona z zawodników występujących na co dzień w zespołach młodzieżowych klubu z Birmingham.
Urugwajscy piłkarze BRONIĄ Cavaniego. Opublikowali SZOKUJĄCE oświadczenie
„The Reds” także nie wyszli rzecz jasna najmocniejszym składem, ale takie nazwiska jak Fabinho, Jordan Henderson, Mo Salah czy Sadio Mane działały na wyobraźnię. Tym bardziej, że średnia wieku podstawowej jedenastki Aston Villi wyniosła w tym meczu niewiele ponad 18 lat! Na murawę wybiegło m.in. dwóch 16-latków, a najstarszy zawodnik w składzie miał ledwie 21 lat. Mimo to młodzi adepci futbolu zagrali bardzo ambitnie, a Liverpoolczycy musieli się nieco namęczyć, aby wygrać ten mecz. Ostatecznie zwyciężyli 4:1, choć jeszcze pół godziny przed końcem spotkania na tablicy wyników widniał remis.
Kamil Grosicki może się pakować? Decyzja West Bromu nie pozostawia wątpliwości
Postawę swoich młodszych kolegów bardzo mocno docenili piłkarze pierwszej drużyny, przebywający obecnie w izolacji. Twitter zalały ich wpisy komplementujące zawodników za występ przeciwko podopiecznym Juergena Kloppa. Szczególnie dużo pochwał zebrał 17-letni Louie Barry, strzelec jedynego gola dla „The Villans”. Postawę młodych piłkarzy AV docenił także ich piątkowy przeciwnik.