Bramki samobójcze niekiedy zdarzają się obrońcom, o czym boleśnie przekonał się w ostatnich meczach chociażby Jan Bednarek, który wpakował piłkę do własnej bramki w dwóch kolejnych spotkaniach Southampton. Reprezentant Polski najpierw wpisał się na listę strzelców w jednym ze swoich najgorszych meczów z Manchesterem United, a później podwyższył prowadzenie Newcastle. O krok dalej postanowił pójść Antonio Rudiger, który rozpoczął w pierwszym składzie ostatnie ligowe spotkanie Chelsea z Sheffield United.
CZYTAJ TAKŻE: Marcin Najman wyznał PRAWDĘ o swojej ostatniej walce. Nie owijał w bawełnę, wszystko jasne
Reprezentant Niemiec dał swoim rywalom wyjątkowy prezent, doprowadzając do wyrównania w wygranym finalnie przez Chelsea 2:1 meczu. Zachowanie Rudigera zaskoczyło przede wszystkim jego kolegów z drużyny, ponieważ w tym wypadku nie był to przypadek lub niefortunne uderzenie piłki. Niemiecki obrońca po prostu kopnął futbolówkę do własnej bramki.
Antonio Rudiger przejął piłkę we własnym polu karnym i najprawdopodobniej chciał podać ją do golkipera "The Blues", Edouarda Mendy'ego. Nie przewidział jednak, że jego klubowy kolega kompletnie nie zdaje sobie sprawy z jego zamiarów. W ten sposób Niemiec po prostu kopnął piłkę obok swojego bramkarza, umieszczając ją tuż przy słupku. Całą sytuację możecie obejrzeć w materiale znajdującym się poniżej!