Marcin Wasilewski, Leicester City

i

Autor: East News Marcin Wasilewski walczy o piłkę

Marcin Wasilewski uniknął kary za ostry atak

2014-11-04 13:20

Marcin Wasilewski może mówić o sporym szczęsciu. Komisja dyscyplinarna Premier League nie ukarała go za atak na rywala, którego dopuścił się podczas swojego debiutu w barwach Leicester City.

W przegranym 0:1 starciu z West Bromwich Albion nasz zawodnik bardzo mocno pracował... łokciami. W jednej z akcji uderzył przeciwnika, co umknęło uwadze sędziego. Rozegrał pełne 90 minut, choć boisko mógł opuścić zdecydowanie wcześniej. Do arbitra raczej nikt nie miałby pretensji, gdyby wyciągnął czerwoną kartkę.

Artur Boruc wyrósł na bohatera Bournemouth

Sprawą zajęła się komisja dyscyplinarna angielskiej ekstraklasy. Mówiło się, że może zawiesić Wasilewskiego nawet na trzy spotkania. Na szczęście nie ukarała go, uznając, że walczył jedynie o piłkę i uderzenie rywala było przypadkowe.

"Wasyl" będzie mógł zatem wystąpić w kolejnym spotkaniu, w którym jego ekipa zmierzy się na wyjeździe z Southampton. Mecz zaplanowano na 8 listopada na godz. 16.00.

Tak pracowały łokcie Marcina Wasilewskiego:

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze