Mesut Oezil, Arsenal Londyn

i

Autor: East News

Mesut Oezil uzależniony od gier wideo. Przez to... nabawił się kontuzji pleców!

2018-12-11 11:32

Mesut Oezil od kilku kolejek pozostaje poza składem Arsenalu. Powodem takiego stanu rzeczy jest przedłużająca się kontuzja pleców. Okazuje się, że niebagatelny wpływ na ten uraz Niemca może mieć... jego uzależnienie od gier komputerowych! Pomocnik długie godziny spędza przed monitorem, a zdaniem lekarzy skutecznie przeszkadza mu to w powrocie do pełni zdrowia i formy fizycznej.

Mesut Oezil nie zagrał w czterech ostatnich spotkaniach Arsenalu, a powodem jego absencji jest nieustający ból pleców. Okazuje się jednak, że może on mieć nietypową przyczynę. Angielskie i niemieckie media informują, że powodem urazu jest... jego uzależnienie od gier komputerowych!

Dziennikarze "Daily Star" postanowili przeprowadzić drobne śledztwo. Sprawdzili więc internetowy profil Oezila w sieciowej grze "Fortnite". Dowiedzieli się, że Niemiec rozegrał łącznie... 5221 partii! Każda z nich trwa ok. 20 minut. Dalej łatwo więc wyliczyć, że przed monitorem zawodnik Arsenalu spędził 1740 godzin, czyli 72 dni! Co w skali roku daje nawet pięć godzin dziennie.

Temat uzależnienia piłkarza od gier komputerowych podchwycił "Bild", który postanowił dowiedzieć się, czy może ono wpływać na problemy zdrowotne zawodnika. A konkretnie na kontuzję pleców. W tym celu przeprowadzono rozmowę z fizjoterapeutą Ingo Frobose'em, który na co dzień pracuje w Instytucie Rehabilitacji Sportowej na Uniwersytecie w Kolonii - Fortnite mógł spowodować problemy Oezila z plecami, ponieważ zawodowy sportowiec odczuwa kilkugodzinny brak ruchu znacznie szybciej niż "zwykły człowiek". Dzieje się tak dlatego, że struktury w jego organizmie są przyzwyczajone do intensywnego treningu i stałych bodźców. Człowiek nie będący atletą nie odczuwa w tym momencie aż takiej różnicy - powiedział.

To kolejny przykład piłkarza uzależnionego od gier komputerowych. Wcześniej informowaliśmy, że podobny problem ma gwiazdor Barcelony, Ousmane Dembele.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze