Pojedynek na Anfield pomiędzy Liverpoolem i Tottenhamem urastał do miana hitu kolejki. Mierzył się bowiem wicelider z liderem. W dodatku byliśmy również świadkami trenerskiego starcia tytanów – Juergen Klopp kontra Jose Mourinho. Obaj szkoleniowcy słyną z ekspresyjnych i nie do końca kontrolowanych zachowań. Można było więc zakładać, że zarówno podczas meczu, jak i na konferencjach prasowych atmosfera będzie gorąca. I tak w istocie było.
- Zasłużyliśmy na wygraną. Muszę być zawiedziony. Oczywiście, oni częściej utrzymywali się przy piłce, jednak gdy ją odzyskiwaliśmy, wiedzieliśmy jak ich skrzywdzić. Musieliśmy tylko strzelić... drugiego, trzeciego gola, żeby "zabić" ten mecz. Przeważali w posiadaniu piłki, ale to my kontrolowaliśmy grę. Remis byłby prawdopodobnie sprawiedliwym wynikiem, ale przegrana jest naprawdę nie fair. Taka jest piłka nożna – powiedział po spotkaniu wyraźnie rozczarowany „The Special One”.
Reprezentant Polski ma nowego menedżera! To znana postać w angielskim futbolu
Portugalczyk w ostrych słowach postanowił także wypowiedzieć się o swoim vis a vis z Liverpoolu. - Sędziowie pozwalają mu się zachowywać, jak chce. To nie jest mój problem, jednak czuję się z tym źle, bo gdybym to był ja, to wyleciałbym z boiska. Tak już musi być – wypalił Portugalczyk. Następnie dodał jednak, że jego relacje z Kloppem są przyjazne i wszystkie między nimi jest w porządku.
Co to był za strzał! Kamil Jóźwiak z premierowym golem w Anglii [WIDEO]
Środowe zwycięstwo pozwoliło „The Reds” awansować na pozycję lidera rozgrywek Premier League. Podopieczni niemieckiego szkoleniowca w 13 meczach uzbierali 28 punktów i o 3 „oczka” wyprzedzają swojego ostatniego rywala – Tottenham.