Kibice sportowi potrafią zżyć się z postaciami, które dla ich zespołów uczyniły wiele dobrego. Podobnie jest także i w przypadku zmarłego właśnie Foleya. W 1989 roku, kiedy Arsenal zdobywał mistrzostwo kraju, zmarły właśnie szkoleniowiec pełnił funkcję asystenta pierwszego trenera - George'a Grahama. I choć na ogół ta funkcja nie jest zbytnio eksponowana, to w tym przypadku cieszyła się wielką estymą oraz uznaniem fanów.
Sensacyjne wieści z Argentyny: Ronaldinho wróci do futbolu i zagra dla Diego Maradony?!
O śmierci Foleya poinformowała jego rodzina, a fani Arsenalu zaczęli wyrażać swój żal w mediach społecznościowych. Nic dziwnego, że zżyli się z tym szkoleniowcem - był bowiem częścią ekipy, która przywróciła "Kanonierom" prymat w rozgrywkach krajowych po osiemnastu latach przerwy. Irlandczyk miał być jedną z najważniejszych osób w szatni i w dużej mierzeć odpowiadać za doskonałą atmosferę wewnątrz zespołu.
Nie podano, z jakiego powodu Foley zmarł.