Reprezentant Argentyny, który od 2015 roku jest piłkarzem Czerwonych Diabłów, na dobre zadomowił się w Anglii. Golkiper nabył nawet posiadłość, która kosztowała go 2,8 mln funtów. W tej samej okolicy mieszka także legendarny trener United, Sir Alex Ferguson. Romero do Manchesteru sprowadził także swoją rodzinę, żonę Elianę oraz dwie córki, Chole i Yazmin.
Lewandowskiemu kibice wbijają szpilki. Chodzi o wygląd JASKINIOWCA [ZDJĘCIA]
I to właśnie dla nich postanowił wybudować ogromny plac zabaw. Na inwestycję wydał 20 tysięcy funtów (nieco ponad 100 tys. zł). Cała konstrukcja miała jednak wszystko, czego dusza małego dziecka zapragnie: dwie duże zjeżdżalnie, spory taras, zamek, czy ścianka wspinaczkowa. Znalazło się to w jego ogródku. Problem w tym, że Romero nie wystąpił o potrzebną zgodę.
Wniosek złożył dopiero po wybudowaniu placu zabaw. Niestety dla bramkarza, instytucja nie wydała zgody. Okazało się, że konstrukcja jest za duża, a swoje "trzy grosze" dołożyli również sąsiedzi. Zgodnie przyznawali, że tak ogromna budowla nie nadaje się na domowy ogródek i powinna znajdować się w parku rozrywki. Wydatek 20 tysięcy poszedł więc na marne.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj