Do tej pory przyzwyczailiśmy się, że Jakub Kiwior zbiera nie najlepsze opinie. Jest jednym z piłkarzy Arsenalu, którzy są najmocniej krytykowani. Jednak tym razem Jakub Kiwior zagrał tak, że zamknął usta wszystkim krytykom. Polakiem zachwycają się media. Od portalu goal.com Kiwior otrzymał notę 7 w dziesięciostopniowej skali. "Nielubiany Polak miał nigdy nie zastąpić Gabriela i mógł jedynie być obciążeniem w obronie. Spisał się dobrze i dorzucił kilka znakomitych podań" – czytamy w wyjaśnieniu takiej oceny.
Fantastyczny występ Jakuba Kiwiora
Kolejnym serwisem, który mocno wychwalał Kiwiora był football.london. "Czy Arsenalowi brakowało Gabriela? Tak, brakowało go. Czy wróci Gabriel do drużyny, gdy będzie w formie? Również tak. Ale rozpacz kibiców z powodu Kiwiora wchodzącego jako jego następca była przesadzona. Polak nie popełnił w tym meczu żadnego błędu" – czytamy.
Kiwior pojawił się w pierwszym składzie Kanonierów po raz pierwszy od 20 kwietnia. I nie zawiódł. Na rozegranie całego meczu pozwoliła mu kontuzja Gabriela Magalhaesa, który jest etatowym zawodnikiem Arsenalu na tej pozycji.
- Nie było Gabriela, nie było kłopotu. Co za występ Kiwiora, chyba jego najlepszy! Mówiłem już wcześniej: to jest półlewy stoper. Gdy gra na tej pozycji, widzimy jego najlepszą wersję - napisał dziennikarz Ben Mattinson.
Dobra gra Kiwiora zapewne mocno cieszy selekcjonera Michała Probierza, który właśnie w defensywie ma największe problemy. Najbliższe zgrupowanie reprezentacji dopiero w marcu. Polacy rozpoczną eliminacje do mistrzostw świata 2026. Już 13 grudnia poznają rywali – wówczas w szwajcarskim Zurychu odbędzie się losowanie grup eliminacyjnych.