Mourinho mógł sobie przed meczem opowiadać. Że jego zespół to wciąż jedna z najlepszych drużyn w Anglii. Że lepszego od niego na rynku po prostu nie ma. Że Chelsea nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Tylko, że to były tylko puste słowa. W sobotę londyńczycy kolejny raz udowodnili, że w tej drużynie coś się popsuło. I "The Special One" nie ma już pomysłu, jak ten kryzys zażegnać.
Grzegorz Krychowiak został modelem!
Zaczęło się dobrze. Wręcz triumfalnie. Już w czwartej minucie Ramires wykorzystał podanie Cesara Azpilicuety i pokonał Simona Mignolet. Belg przy strzale Brazylijczyka nie miał szans. Podobnie zresztą, jak na zaistnienie w stolicy. W kolejnych 86. minutach gospodarze bowiem nie zagrozili już właściwie bramce gości, a najgroźniejszą sytuację do strzelenia gola miał w drugiej połowie Oscar. Brazylijczyk uderzał jednak... z połowy boiska.
Jose Mourinho zostanie zwolniony?
Podopieczni Jurgena Kloppa natomiast rozpędzali się z każdą minutą. W ich grze już było widać wpływ Niemca. Długo utrzymywali się przy piłce, potrafili kombinacyjnymi rozegraniami przedrzeć się w okolice pola karnego przeciwników i strzelali. To ostatnie chyba najważniejsze. Dwa razy do siatki Asmira Begovicia trafił Philippe Coutinho. Jednego dołożył Christian Benteke, a przynajmniej przy dwóch trafieniach "The Reds" asystę zaliczył John Terry. Facet, który w najbliższym czasie powinien pomyśleć o swojej przyszłości. Piłkarzem długo już nie zostanie. Nie w momencie, gdy tak szybko się zestarzał.
El gol de Christian Benteke en Stamford Bridge: https://t.co/cCFSBGLbEa
— Invictos (@SomosInvictos) październik 31, 2015
Na Wyspach Brytyjskich już nikt nie ma wątpliwości. Czas Jose Mourinho dobiegł końca. Po dwóch i pół roku pracy, po zdobyciu mistrzostwa Anglii, Portugalczyk zostawi zespół "The Blues" na piętnastym miejscu w tabeli. Z dorobkiem jedenastu punktów w jedenastu meczach. Liverpool jest natomiast w tej chwili siódmy. "The Reds" zgromadzili siedemnaście "oczek".
Chelsea Londyn - Liverpool FC 1:3 (1:1)
Bramki: Ramires 4 - Philippe Coutinho 45, 74, Christian Benteke 83