Powód jest bardzo prosty - takie są przepisy. W sezonie 2015/2016 Wasilewski wystąpił tylko w dwóch meczach Premier League : 19 grudnia z Evertonem (wygrany 3:2) i 14 lutego z Arsenalem (przegrany 1:2). Szczególnie pamiętny był występ naszego obrońcy w Londynie, choć pewnie on sam wolałby o nim zapomnieć. W ostatniej akcji meczu podarował gospodarzom rzut wolny, a ci zamienili go na gola wartego trzy punkty.
Zobacz: Premier League. Riyad Mahrez z Leicester wybrany piłkarzem sezonu!
Oczywiście ten błąd nie ma nic wspólnego z jego mistrzowskim medalem. Problem polega na tym, że w świetle ligowych przepisów musi wystąpić w przynajmniej pięciu spotkaniach. W przeciwnym razie może zapomnieć o wyróżnieniu.
Wasilewski ma jeszcze matematyczne szanse na medal. Do końca sezonu pozostały trzy mecze - akurat tylu mu brakuje! Wątpliwe jednak, że w najważniejszym momencie Polak wskoczy do składu "Lisów", skoro nie potrafił tego zrobić przez cały rok.