Ronaldinho nie chce iść do Leicester. Woli ryż z kurczakiem niż rybę z frytkami

2016-02-06 13:48

O Ronaldinho ostatnio jest coraz głośniej. Brazylijczyk najpierw wziął udział w audiencji u papieża Franciszka, a niedługo później media obwieściły, że może trafić do rewelacji Premier League Leicester City. Prawdopodobnie jednak były gwiazdor FC Barcelona nie zdecyduje się na ofertę "Lisów", by przyjąć propozycję z... Chin.

Ronaldinho swojego czasu nie miał sobie równych na światowych boiskach. Brazylijczyk robił z przeciwnikami co chciał i prowadził FC Barcelona do kolejnych sukcesów. Lata świetności 35-latek ma jednak za sobą. Choć wciąż potrafi czarować z piłką przy nodze, to fizycznie wyraźnie odstaje od młodszych kolegów z zielonej murawy. Zauważyły to władze Fluminense, dla którego ostatnio grał R10. We wrześniu 2015 postanowiły nie przedłużać z nim kontraktu i od tego czasu jeden z najlepszych piłkarzy w historii pozostaje bez pracy.

Ronaldinho chce do Chin, a nie na Wyspy

W ostatnich dniach głośno było o tym, że Ronaldinho zatrudnić chce rewelacja Premier League - Leicester City. "Lisy" niespodziewanie prowadzą w tabeli, wyprzedzając o trzy punkty Manchester City. Według informacji "Mundo Deportivo", Brazylijczyk nie zdecyduje się jednak na ofertę z Wysp Brytyjskich. Na koniec kariery woli bowiem zarobić jeszcze trochę pieniędzy i wybierze kierunek... azjatycki.

Chińska ofensywa transferowa trwa i właśnie 35-letni playmaker ma być kolejnym dowodem na to, że kluby z Państwa Środka są w stanie ściągać największe gwiazdy światowego futbolu. Niedawno do chińskich klubów przenieśli się ze Starego Kontynentu Gervinho, Ramires i Alex Teixeira. Jak tak dalej pójdzie, to doczekamy się azjatyckich Gran Derbi, w których rywalizować będą Lionel Messi i Cristiano Ronaldo...

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze