"On myślał, że jest Piotrusiem Panem. Kiedyś w jednym z wywiadów skrytykował kolegów, więc powiedziałem mu, że to, co wygadywał to była hańba, jakiś żart. Chciałem, żeby odszedł" - pisze sir Alex.
Przeczytaj koniecznie: Podbeskidzie - Ruch. Bezbramkowy debiut Ojrzyńskiego
Na reakcję Keane'a nie trzeba było długo czekać. - Pamiętam rozmowę z menedżerem o lojalności i nie sądzę, aby on w ogóle wiedział, co znaczy to słowo. To bardzo dziwne, że krytykuje piłkarzy, którzy dali mu sukces - odparł Irlandczyk, który w barwach Manchesteru zagrał 326 spotkań.