W meczu towarzyskim rozgrywanym w Santa Clara w Kalifornii, londyńska Chelsea zmierzyła się z Wrexham. Ten drugi klub występuje w League One, czyli na trzecim poziomie rozgrywek w Anglii. Już w 3. minucie doszło do zupełnie nieoczekiwane j sytuacji. Levi Colwill z Chelsea odegrał piłkę do kolegi, po czym został ostro zaatakowany przez Jamesa Mc Cleana. Piłkarz „The Blues” zareagował bardzo gwałtownie i doszło do przepychanki miedzy zawodnikami, którzy próbowali chwycić się nawzajem za ...szyję i w ruch poszły pięści.
Lukas Podolski naprawdę powiedział to o Polakach. Nie krył się ze swoją opinią, wyłożył kawę na ławę
Natychmiast próbowali ich rozdzielić koledzy z zespołu. W pobliżu błyskawicznie znalazł się arbiter, a także członkowie sztabu obu zespołów. W miarę szybko udało się przekonać czupurnych piłkarzy, że przyjechali do Kalifornii grać w piłkę, a nie bić się na pięści. Sędzia mając na uwadze, że był to sam początek meczu nie wyrzucił ich z boiska, a nawet nie ukarał żółtymi kartkami. Mecz zakończył remisem 2:2, po bramkach Christophera Nkunku i Lesleya Ugochukwu dla Chelsea, oraz Luke’a Boltona i Jack’a Mariotta dla Wrehham.