Zły Timo Werner

i

Autor: AP Photo/Thanassis Stavrakis Timo Werner podczas meczu Niemcy-Szwecja w grupie F mistrzostwa świata w Rosji

Śmieją się w twarz NIEMCOM. Macedonia ma prezent dla nieudacznika Wernera

2021-04-01 13:56

Macedonia Północna przyjechała do Duisburga i zabawiła się z gwiazdami reprezentacji Niemiec. Goście wygrali 2:1, dzięki golom Elifa Ełmasa i Gorana Pandeva. To dopiero trzecia porażka Niemców w historii występów w el. MŚ. Pierwsza od 20 lat - 1 września 2001 r. na starym Olympiastadion aż 5:1 pokonali ich Anglicy. Najnowsza historia niemieckiego futbolu mogłaby nie powstać, na szczęście wszystko uratował Timo Werner, z którego śmieje się teraz cała Macedonia, a nawet Europa.

Mimo środowej kompromitacji posada selekcjonera Joachima Loewa jest ponoć niezagrożona (oficjalnie odejdzie dopiero po Euro). Nasi zachodni sąsiedzi czekali naprawdę długo na porażkę w meczach eliminacji mistrzostw świata. Polscy kibice jeszcze wiele lat będą wspominać triumf nad ówczesnymi mistrzami świata na Stadionie Narodowym (2:0). Wtedy to jednak były kwalifikacje do Euro 2016, w walce o mundial piłkarze Die Mannschaft nie zwykli się potykać.

Ekspert nie ma wątpliwości. Polsce należał się STUPROCENTOWY karny na Wembley!

Jan Tomaszewski ATAKUJE Sousę i jego taktykę. OSTRO!

Aż nagle do Duisburga przyjechała Macedonia Północna. Z bardzo utalentowanym Ełmasem i legendarnym, bo już 37-letnim weteranem futbolu, Pandevem. Ich gole wystarczyły, bowiem Niemcy do siatki trafili tylko raz i to za sprawą rzutu karnego, którego wykorzystał Ilkay Gundogan.

Paweł Golański o występie na Wembley. "Brakowało nam odwagi, połowa do zapomnienia"

Wynik tego spotkania mógł być jednak zupełnie inny. To Niemcy powinni wyjść na prowadzenie 2:1 w 80. minucie spotkania. Ekipę Loewa mógł uratować Timo Werner. Napastnik Chelsea jednak ośmieszył się, mając piłkę niemal przed pustą bramką. W Macedonii jednak to pudło zostało docenione. Jeden z tamtejszych tabloidów - w ramach podziękowań - przygotował mu już macedoński dowód osobisty.

Werner raczej następnych wakacji w Macedonii Północnej nie będzie planował. Odpoczynek na pewno nie upłynie mu w miłym nastroju, jeśli dalej będzie tak nieskuteczny. Jeszcze przed sezonem wydawało się, że menedżer Liverpoolu Juergen Klopp robi potworny błąd, rezygnując ze sprowadzenia rodaka na Anfield. Około 60 milionów funtów za Wernera zapłaciła Chelsea i… jak na razie może żałować. W 39 meczach strzelił dla The Blues 10 goli. To liczba zdecydowanie za mała w porównaniu do oczekiwań i… zmarnowanych już setek pod bramką rywali.

Najnowsze