Najdroższy piłkarz w historii Premier League jest wściekły, bo "The Citizens" ostatnio fatalanie spisują się w lidze. Po porażce z Manchesterem United są zaledwie 2 punkty nad strefą spadkową.
- W Realu Madryt nauczyłem się, że drugie miejsce nie jest nic warte. Liczą się tylko najlepsi. W Manchesterze są zadowoleni, jeśli zremisujemy z United, Liverpoolem lub Chelsea. Tak nie może być! Jest tu kilku dobrych zawodników, ale brakuje im odpowiedniego podejścia. Powinniśmy chcieć wygrać z każdym - stwierdził Robinho.
Piłkarz marzy o zimowych wzmocnieniach drużyny. Liczy na hojność arabskich szejków. - Najchętniej widzialbym tu Kakę i Ronaldo - stwierdził.