Wenger tak mocno popchnął Mourinho, że menedżer Chelsea omal nie stracił równowagi i się nie wywrócił. Nie był dłużny Portugalczykowi i również stanął do walki. Na szczęście obyło się bez pojedynku na pięści. Krewcy szkoleniowcy zostali rozdzieleni dopiero przez sędziego technicznego Jonathana Mossa.
Chelsea wypunktowała Arsenal. Szczęsny wpuścił dwa gole
Na boisku lepsza była prowadzona przez "Mou" Chelsea, która pokonała Arsenal 2:0.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail