To bez wątpienia była jedna z najgorętszych sag transferowych tego lata. Romelu Lukaku przez kilka tygodni był łączony z ponownym transferem do Chelsea, a niemożliwe w końcu stało się faktem. „The Blues” doszli w końcu do porozumienia z działaczami mediolańskiego klubu, a 28-letni Belg ochoczo przystał na zmianę otoczenia połączoną z dużą podwyżką wynagrodzenia. Ponowne sprowadzenie Lukaku do Londynu kosztowało Chelsea 115 mln euro, a do tego doliczyć trzeba jeszcze pensję rzędu 15 mln euro rocznie, którą będzie pobierał zawodnik. Wygląda jednak na to, że budżet transferowy klubu nie uszczuplił się tak mocno jak mogło by się wydawać. Fabrizio Romano informuje bowiem, że Roman Abramowicz ma chrapkę na sprowadzenie Saula Nigueza z Atletico Madryt oraz Julesa Kounde z Sevilli. Ich angaż uzależniony jest jednak od kilku czynników.
Saul Niguez, czyli okazja transferowa
Jak informuje dziennik „The Telegraph”, Chelsea traktuje potencjalny transfer piłkarza Atletico jako prawdziwą okazję rynkową. 27-latek miałby trafić na Stamford Bridge na roczne wypożyczenie z opcją wykupu. Przenosiny Hiszpana do Chelsea są jednak uzależnione od transferów wychodzących z klubu. Roman Abramowicz dąży bowiem obecnie do rozstania z takimi piłkarzami jak Ross Barkley, Danny Drinkwater czy Tiemoue Bakayoko, a nieznana jest także przyszłość Ethana Ampadu oraz Rubena Loftusa-Cheeka. Rozstanie z tymi piłkarzami umożliwiłoby „The Blues” uzyskanie odpowiedniej rezerwy w budżecie płacowym, co zdecydowanie zwiększyłoby szanse na sprowadzenie Saula.
60 piłkarzy nie przyjedzie na mecze reprezentacji? Mocne postanowienie władz Premier League
Jules Kounde? Najpierw sprzedaż Zoumy
Kluczowe w kontekście rozpoczętego niedawno sezonu wydaje się dla Thomasa Tuchela utrzymanie stabilizacji na środku obrony. Klub negocjuje obecnie przedłużenie kontraktów z Antonio Ruedigerem oraz Andreasem Christensenem. W planach „The Blues” nie figuruje jednak Kurt Zouma, który może w najbliższych tygodniach trafić do West Hamu. Jeśli ta misja faktycznie się powiedzie, Chelsea ruszy po Julesa Kounde z Sevilli. Choć dotychczasowe negocjacje w sprawie pozyskania Francuza nie przyniosły porozumienia to Fabrizio Romano informuje, że dialog pomiędzy oboma klubami jest płynny i nic jeszcze nie zostało przesądzone.
Saul i Kounde – kluczowe wzmocnienia?
Zarówno Saul Niguez w Atletico Madryt, jak i Jules Kounde w Sevilli pełnią kluczowe funkcje i trudno wyobrazić sobie oba zespoły bez tych zawodników. Saul w bieżącym sezonie wystąpił w dwóch spotkaniach „Los Colchoneros”, zaliczając w nich jedną asystę. Identyczny bilans zanotował Francuz w barwach klubu z Andaluzji. Obaj zawodnicy są także reprezentantami swoich krajów – Saul zaliczył 19 meczów i strzelił 3 bramki dla Hiszpanii, Kounde natomiast dwukrotnie zagrał dla Francji, wciąż nie doczekał się jednak premierowego gola.