Florian Plettenberg, który pracuje dla niemieckiej stacji telewizyjnej Sky, donosi, że decyzja została już podjęta, a Pini Zahavi jest oficjalnie agentem Hansiego Flicka, który od kilku miesięcy pozostaje bez pracy.
"Jak się dowiedziałem, Pini Zahavi to nowy agent Hansiego Flicka. Flick chce wykorzystać kontakty oraz doświadczenie Zahaviego. Jest już gotowy do podjęcia się nowego projektu" - poinformował Plettenberg.
Zainteresowanie pozyskaniem Flicka wyraziły też kluby Premier League i nie tylko. Jednak najgorętszą informacją w tej chwili jest to, że Flick został faworytem do zastąpienia Xaviego na stanowisku trenera FC Barcelona. Niemiec współpracował z Lewandowskim w Bayernie i to pod jego opieką "Lewy" sięgnął po Ligę Mistrzów, tytuły najlepszego piłkarza świata FIFA i rekord goli w jednym sezonie Bundesligi (41 goli w rozgrywkach 2020/21).
Według doniesień medialnych, niemiecki trener już od jakiegoś czasu uczy się języka hiszpańskiego i rozpoczął przygotowania do przejęcia "Dumy Katalonii".
Rodak Hansiego Flicka, Thomas Tuchel, jest też postrzegany jako potencjalny kandydat do poprowadzenia mistrzów Hiszpanii. 50-latek prowadzi obecnie Bayern Monachium, ale jego sytuacja nie wygląda najlepiej. Środowa porażka z Lazio w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów wywołała rozgoryczenie wśród wielu kibiców. Kluczowy może być fakt, że o interesy Hansiego Flicka troszczy się Pini Zahavi. Izraelski agent jest bowiem bliskim przyjacielem Joana Laporty, prezesa FCB. Obaj mają świetne relacje i wspólnie sfinalizowali już wiele transakcji, takich jak... przejście Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do Barcelony.
ZOBACZ: Michał Probierz ma nieoczekiwany powód do uśmiechu. Jest awans Biało-Czerwonych!