Po świetnym początku sezonu Roberta Lewandowskiego i FC Barcelony nie ma już śladu. Drużyna Polaka wpadła w ligowy kryzys, przez który roztrwoniła całą przewagę zbudowaną od sierpnia do października i dała się wyprzedzić Atletico oraz Realowi Madryt. Czarę goryczy przelały dwa ostatnie mecze, w których Barcelona przegrała z Leganes (0:1) i właśnie Atletico (1:2) pomimo stworzenia sobie wielu sytuacji. Sporo zmarnował właśnie Lewandowski, a kiks ze spotkania z aktualnym liderem tabeli stał się hitem internetu na całym świecie.
Agent Lewandowskiego z sensacyjną ofertą dla Barcelony
Słaba forma zespołu i nieudane ostatnie występy Polaka sprawiły, że w Hiszpanii na nowo rozgorzała dyskusja o jego pozycji w zespole. 16 goli w 19 meczach La Liga nie satysfakcjonuje kibiców, gdy Barca spada w tabeli i wygrywa raptem 1 z ostatnich 7 meczów w lidze, notując trzy kolejne porażki przed własną publicznością, a Lewandowski marnuje w nich stuprocentowe okazje. Najbardziej krytyczni eksperci sugerują nawet, że "Duma Katalonii" rozważa pożegnanie się z polskim napastnikiem już po tym sezonie, choć takie głosy wydają się przedwczesne. Dopiero co forma 36-latka budziła podziw, a on sam dalej zmierza po trofeum dla najlepszego strzelca ligi. Musi jednak wrócić do strzelania goli, bo niekorzystne plotki mogą przybrać na sile w związku z postawą... jego agenta.
Kataloński "Sport" informuje, że słynny Pini Zahavi skontaktował się ostatnio z Barceloną, ale wcale nie w sprawie Lewandowskiego. Dziennikarze związani blisko z klubem ustalili, że agent zaproponował podpisanie kontraktu z jego innym zawodnikiem - Christopherem Nkunku. Latem 2023 r. ten ofensywny piłkarz za 60 milionów euro trafił do Chelsea, ale jego karierę przystopowały kontuzje. W tym sezonie odbudowuje swoją pozycję w europejskiej piłce, jednak w londyńskim klubie jest głównie rezerwowym pomimo świetnej formy w Lidze Konferencji UEFA (5 goli i 3 asysty w 6 meczach fazy ligowej). To sprawia, że szuka nowego klubu, którym mogłaby zostać Barcelona.
Nkunku zastąpi w Barcelonie Lewandowskiego?
"Nkunku byłby skłonny dostosować swoje wynagrodzenie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zawodnik chciałby odejść z Chelsea już teraz, ale Barca nie planuje styczniowego okienka transferowego ze względu na problemy płacowe. Barcelona ma świadomość jego umiejętności, ale jak dotąd nie rozwija sprawy" - czytamy w artykule "Sportu". Oznacza to, że ewentualny ruch byłby możliwy dopiero latem, co jeszcze bardziej rozpala doniesienia o niepewnej pozycji Lewandowskiego. Przypomnijmy, że Nkunku to król strzelców Bundesligi z sezonu 2022/23 w barwach RB Lipsk, choć do tego tytułu wystarczyło mu zaledwie 16 goli. Francuz ma jednak smykałkę do strzelania bramek i pokazuje to także w Chelsea, mimo że nie cieszy się w Londynie taką pozycją jak w Lipsku.
ZOBACZ TAKŻE: Wojciech Szczęsny otrzymał wyjątkowy prezent od kibiców! Tuż przed świętami coś takiego