Występy w Barcelonie to coś specjalnego
Rodado tylko przez rok był graczem rezerw Barcelony. Po skończonym wypożyczeniu wrócił do Ibizy, a następnie trafił do Wisły. - W Barcelonie nie miałem kontaktu z pierwszym zespołem - powiedział Angel Rodado w rozmowie z "Super Expressem". - Trenowałem i grałem tylko w rezerwach. Grać dla Barcy, mimo że to był to tylko drugi zespół, to coś specjalnego. Miałem to szczęście, że moim trenerem był Sergi Barjuan - jedna z legend „Dream Teamu” Johan Cruyffa. Dużo się od niego nauczyłem. Słuchałem jego rad i to dużo mi pomogło w karierze - zaznaczył.
Eksperci nie mają wątpliwości. W wyścigu o tytuł zdecydowanie wskazują na ten zespół, mają rację?
Lewy to gwiazda światowego formatu
Napastnik Wisły nie ukrywa, że podpatruje asa Barcelony - Roberta Lewandowskiego. - To napastnik kompletny - podkreśla Rodado na naszych łamach. - Nie tylko dlatego, że strzela dużo goli. Spójrz, jak się porusza, jak podchodzi do strzelania i wypracowania sytuacji dla zespołu. Dla mnie jest wyjątkowym napastnikiem. Dlatego jest tak skuteczny. Jestem przekonany, że powalczy o tę nagrodę. Jednak raczej jej nie zdobędzie, bo zostało mało kolejek do końca rozgrywek. Ostatnio strzelił hat-tricka, trafił z Gironą. Ma zatem bardzo dobrą passę i oby strzelał tak dalej. To gwiazda światowego formatu - wyznał hiszpański as Wisły Kraków.
Grzegorz Piechna o kandydatach do tytułu. "Kiełbasa" nie gryzie się w język, mocny komentarz