Już od samego początku było widać, że Real czeka trudna przeprawa na Vicente Calderon. Atletico tradycyjnie czekało na "Królewskich" na swojej połowie, atakując ich przy tym agresywnym presingiem od linii środkowej. W efekcie po niecałych dwudziestu minutach gospodarze prowadzili 2:0 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Dyplom z wiedzy o Cristiano Ronaldo? Teraz to możliwe! [WIDEO]
Początek drugiej części gry mógł napawać optymizmem kibiców "Królewskich". "Los Blancos" wystarczyło pary jednak tylko na kilka minut, a potem znowu zostali zmuszeni do odwrotu przez gladiatorów Diego Simeone. Armii Argentyńczyka przewodził w środę Saul, który po 11. minutach zastąpił Koke, a mecz zakończył z dorobkiem gola (z przewrotki) i asysty (na 3:0). Do tego pomocnik musiał zejść z boiska w wyniku kontuzji. Wynik na koniec meczu ustalił Mario Mandżukić.
Od początku roku rozegrane zostały trzy mecze derbowe między Atletico a Realem. Żadnego z nich "Los Colchoneros" nie przegrali. W styczniu wygrali 2:0 u siebie i zremisowali 2:2 na wyjeździe. Teraz, dzięki wygranej w lidze, zmniejszyli stratę do liderującego Realu do czterech punktów. Jeśli FC Barcelona wygra jutro z Athletikiem Bilbao, to do "Królewskich" tracić będzie tylko punkt i walka o mistrzostwo Hiszpanii nabierze rumieńców.
Atletico Madryt - Real Madryt 4:0 (2:0)
Bramki: Tiago 14, Saul 18, Griezmann 67, Mandżukić 89
Atletico: Moya – Juanfran, Godin, Miranda, Siqueira – Gabi, Tiago, Koke (11. Saul, 71. Raul Garcia), Arda Turan – Griezmann (77. Torres), Mandżukić
Real: Casillas – Carvajal, Varane, Nacho, Coentrao – Kroos, Isco (68. Illarramendi), Khedira (46. Jese) – Bale, Benzema (73. Hernandez), Cristiano Ronaldo
Żółta kartka: Gabi, Turan, Raul Garcia, Godin, Mandżukić - Kroos, Jese
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail