Aubameyang zwrócił się do kibiców po przerażającym napadzie w jego domu! Musiał to przekazać, ważne wiesci

Zawodowi piłkarze, którzy na co dzień reprezentują barwy najlepszych klubów na świecie, swoimi sporymi zarobkami oraz zgromadzonymi dobrami materialnymi, niestety coraz częściej stają się ofiarami złodziei i napastników, którzy oczekują szybkiego zarobku. Niestety los ten podzielił także Pierre-Emerick Aubameyang, który w nocy z 28 na 29 sierpnia stał się ofiarą mafii. Napastnicy włamali się do domu zawodnika Barcelony i nie tylko splądrowali posiadłość Gabończyk, ale również spowodowali jego uszczerbek na zdrowiu. 

Krzysztof Radzikowski nie próżnował w wakacje! Niewiarygodne, jak wygląda obecnie gwiazdor Gogglebox TTV. To robi wrażenie

Aubameygang zabrał głos po napaści w jego domu. Piłkarz Barcelony przekazał fanom bardzo ważne wieści

W wyniku uderzenia kolbą broni, Aubameyang miał doznał złamania szczęki, co wyłączy go z gry i treningów na wiele tygodni, jak donosi "The Athletic". Od razu po całym zajściu piłkarz wraz z rodziną przeniósł się do hotelu, gdzie ma zapewnioną odpowiednią ochronę. Teraz z kolei postanowił zwrócić się do swoich fanów. 

Piersi żony Szczęsnego niemal wyskoczyły z fikuśnego stanika! Marina Łuczenko-Szczęsna odsłoniła boskie ciało, co za figura

Aubameyang zwrócił się do kibiców po przerażającym napadzie w jego domu! Musiał to przekazać, ważne wiesci

- Dziękuję Wam za wiele wiadomości. W niedzielę banda agresywnych tchórzy włamała się do mojego domu i zastraszyła moją rodzinę oraz dzieci tylko po to, żeby ukraść parę rzeczy. Uszkodzili również moją szczękę, ale niebawem dojdę do siebie (...) Uczucie, że nie jesteśmy już bezpieczni w naszym własnym domu jest trudne do pojęcia oraz opisania, ale jako rodzina pokonamy to i będziemy silniejsi, niż kiedykolwiek. Dziękuję za wsparcie, to wiele dla nas znaczy. - napisał na Twitterze Aubameyang, zwracając się do swoich kibiców po raz pierwszy od napadu, który miał miejsce w jego domu. 

Nikola Grbić bez ogródek o Aleksandrze Śliwce! Trener reprezentacji Polski wyłożył kawę na ławę, z niczym się nie krył