Sprawa dotyczy czasów, kiedy na Camp Nou rządził Josep Maria Bartomeu. Afera nazwana „Barca Gate” dotyczyła dyskredytowania w mediach przeciwników ówczesnego zarządu, a także brania przez klubowych decydentów łapówek z tego tytułu. Rozgłośnia radiowa „Cadena SER” w poniedziałkowy poranek podała informację o wkroczeniu służb do siedziby „Dumy Katalonii” w związku z koniecznością przeszukania biur pracowników powiązanych z wyżej opisaną aferą.
Od samego początku ówczesny prezydent Josep Maria Bartomeu, a także jego najbliżsi współpracownicy stanowczo odpierali wszystkie zarzuty. Zapowiadano także wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec wszystkich osób pomawiających zarząd klubu oraz jego sternika. Wewnętrzne śledztwo przeprowadzone przez „Blaugranę” nie wykazało większych uchybień, ale mimo to Bartomeu postanowił podać się do dymisji licząc, że sprawa sama ucichnie.
KONTROWERSYJNE zachowanie portugalskiego gwiazdora! Czekają go POWAŻNE konsekwencje?
Prokuratura w tym samym czasie prowadziła jednak odrębne śledztwo, które dało kompletnie inne rezultaty. Wspomniane wyżej źródło informuje, że oprócz byłego prezydenta aresztowani zostali także m.in. dyrektor generalny Oscar Grau oraz szef działu prawnego Ramon Ponti.
„Blaugrana” pod wodzą Ronalda Koemana spisują się w tym sezonie zaskakująco dobrze. Do liderującego Atletico traci póki co jedynie 3 punkty, choć trzeba pamiętać, że podopieczni Diego Simeone rozegrali o jeden mecz mniej niż „Duma Katalonii”. W najbliższy weekend Barcelona zmierzy się w meczu wyjazdowym z Osasuną Pampeluna (6.03, godz. 21.00).
