Były trener Barcelony odradza jej transfer Lewandowskiego! Krytyczna ocena, wskazał największy problem

Saga z udziałem Roberta Lewandowskiego zdaje się być daleka od zakończenia. Barcelona i piłkarz bardzo chcą podpisać kontrakt, ale nie dziwi fakt, że obecnemu pracodawcy Polaka takie rozwiązanie się nie podoba. Bayern chce i może po prostu zatrzymać Lewandowskiego u siebie na kolejny rok, bo dokładnie tyle ważny jest jeszcze jego kontrakt. Barcelona składa kolejny oferty za Polaka, ale te są odrzucane przez władze niemieckiego klubu. Niewykluczone, że któraś w końcu skusi „Die Roten” ale na razie wydaje się, że do porozumienia daleko. Choć wielu zwolenników „Dumy Katalonii” chętnie zobaczyłoby Lewandowskiego w barwach swojego klubu, to inne zdanie na ten temat ma Ronald Koeman, do niedawna trener Barcelony, który uważa, że Polak to nie jest dobry wybór dla zespołu prowadzonego obecnie przez Xaviego.

Te fotki Lukasa Podolskiego nie pozostawiają wątpliwości. Takie odczucia wywołują u niego zajęcia z nowym trenerem

Koeman wytyka wady pomysłu sprowadzenia Lewandowskiego. Zwrócił uwagę m.in. na… wiek!

Ronald Koeman prowadził Barcelonę od sierpnia 2020 roku do października 2021 r. Szefowie „Dumy Katalonii” w końcu mieli dość kolejnych wpadek oraz bardzo słabego stylu gry zespołu i w końcu postanowili oddać drużynę w ręce Xaviego, który jeszcze niedawno występował w barwach Barcelony na boisku. Xaviemu udało się tchnąć nowego ducha w zespół, ale z powodu ogromnych problemów finansowych nie dało się stworzyć odpowiednio dobrej drużyny i także pod wodzą Hiszpana Barcelona miewała słabsze spotkania.

Ministerstwo Sportu reaguje na sprawę Michniewicza! Jasne stanowisko, sytuacja jest klarowna

Koeman nie ukrywał żalu po swoim zwolnieniu i chętnie wypowiada się o Barcelonie. Teraz skomentował pomysł sprowadzenia Lewandowskiego. Uważa, że „Duma Katalonii” może przepłacić za Polaka ze względu na jego wiek. – Lewandowski jest świetnym piłkarzem, regularnie strzela gole, ale jest już w pewnym wieku. Mam wątpliwości czy poza pensją warto za niego płacić 50-60 mln euro. Może zostały mu jeszcze dwa lata – ocenił Holender.