Zespół prowadzony przez Zinedine Zidane dopiero w niedzielny wieczór zainauguruje sezon 2020/21. Real mógł odpoczywać nieco dłużej ze względu na grę w europejskich pucharach. Rozgrywki zaczną od ciężkiego wyjazdu, bo zmierzą się z Realem Sociedad. A ten zespół na własnym terenie jest zawsze groźny i potrafi odbierać punkty silniejszym rywalom.
OSTRY komunikat w sprawie Arkadiusza Milika. BEZWZGLĘDNE słowa dotyczące zdrowia Polaka
Królewscy do San Sebastian dotarli jednak później niż planowali. Do stolicy Kraju Basków podróżowali samolotem. Ten jednak nie oderwał się od ziemi. Piłkarze byli już na pokładzie, a pilot szykował się do startu. Do tego nie doszło, bo w ostatniej chwili wykryto awarię systemu hydraulicznego. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby nie udało się tego wychwycić. W samolocie najmniejsza usterka może doprowadzić bowiem do wielkiej tragedii.
Siostry surferki wchodzą do świata porno [ZDJĘCIA tylko dla dorosłych]
Awaria samolotu sprawiła, że kierownictwo Realu musiało całkowicie zmienić plany podróży, bo żaden inny lot nie miał zgody na lądowanie w San Sebastian. Zespół wyruszył drogą powietrzną do Vitorii, skąd autobusem dotarli do miejsca docelowego. Dotarli tam około godziny 15:15. Najważniejsze, że wszystko odbyło się całkowicie bezpiecznie.