O tym, że sytuacja Barcelony nie jest dobra, wiadomo już od wielu miesięcy. Potwierdzeniem, że klub ma wielkie kłopoty było odejście Leo Messiego, żywej legendy Dumy Katalonii. Klubu po prostu nie było stać na utrzymanie wybitnego Argentyńczyka. Dług Barcelony jest bowiem niewyobrażalny i zarządzający muszą szukać oszczędności, gdzie się tylko da.
Niepokojące doniesienia o stanie Paulo Sousy. Poważne kłopoty ze zdrowiem, straszne męczarnie
Koeman zwolniony, ale miliony dostanie. Ogromna kwota
Ucierpiała na tym rzecz jasna kadra zespołu. O wielkich transferach nie było mowy, więc mnóstwo szans dostają młodzi zawodnicy, ale ma to przełożenie na wyniki. Barcelona doznała już wielu kompromitujących porażek. Czy to w lidze, czy w Lidze Mistrzów. Wiele słów krytyki spadało za to na Ronalda Koemana. Od pewnego czasu kibice mieli dosyć Holendra.
Przecieki w głosowaniu na Złotą Piłkę?! Szef plebiscytu zabrał głos, wszystko jasne!
Jednak Barcelona wstrzymywała się ze zwolnieniem szkoleniowca, bo wiązało się to z gigantyczną odprawą. Miarka przebrała się jednak w środowy wieczór. FC Barcelona przegrała wyjazdowe spotkanie z Rayo Vallecano i nie można było dłużej udawać, że coś w grze zespołu się zmieni. Koeman stracił pracę niedługo po spotkaniu.
Wielkie miliony dla Koemana. Kolejne kłopoty Barcelony
FC Barcelona musi teraz sięgnąć głęboko do kieszeni. W umowie Holendra nie było klauzuli o odszkodowaniu za przedwczesne zerwanie umowy, jednak klub ma długi wobec holenderskiego szkoleniowca. Duma Katalonii musi zapłacić Koemanowi 12 mln euro. A biorąc pod uwagę, że klub wydał przed sezonem zaledwie 14,5 mln euro, widać jak wielkim obciążeniem dla budżetu będzie zwolnienie Holendra.