Wojciech Szczęsny to bardzo solidny bramkarz, co udowodnił już niejednokrotnie grając w klubie, czy reprezentacji. 34-latek był już bliski pójścia na emeryturę, nawet spędził na niej kilka tygodni, jednak szybko został ściągnięty przez władze Barcelony po pechowym urazie, jakiej nabawił się Marc Andre ter Stegen. Wszyscy wyczekiwali na debiut Szczęsnego w barwach "Blaugrany", jednak Hansi Flick twardo stawiał na Iniakiego Penę. Dopiero z początkiem 2025 roku role się odwróciły i to były reprezentant Polski częściej występuje w podstawowej jedenastce.
Od tamtej pory Szczęsny zaliczył kilka wpadek, jednak rozegrał już 11 meczów, z których wpuścił 9 bramek, a 6 razy udało mu się zachować czyste konto. Serwis "cadenaser.com" od razu porównał wyczyn Szczęsnego do Peny. Hiszpan potrzebował aż 22 meczów, aby zachować 6 razy czyste konto. Ogromna przepaść.
Znakomity czas Wojciecha Szczęsnego! Hiszpanie nie mają co do tego złudzeń
W serwisie "cadenaser.com" można przeczytać tekst o tym, dlaczego Flick stawia na Szczęsnego. - Wszystkie te dane wyraźnie tłumaczą, dlaczego Flick zdecydowanie postawił na 34-letniego bramkarza od nieco ponad miesiąca. Wskoczył on do składu kosztem Peni, który już od ośmiu kolejnych meczów siedzi na ławce rezerwowych. Nowym podstawowym bramkarzem Flicka jest ten, który dostarcza punktów FC Barcelonie. (...) W kluczowym miesiącu we wszystkich rozgrywkach Flick wie dokładnie, kto jest jego bramkarzem. A liczby to potwierdzają - pisze serwis.