Swoją drogą… co to za wyścig. „Lewy” ma już dwanaście ligowych trafień; to... dwa razy więcej niż wiceliderzy, wśród których jest Kylian Mbappe. Rywalizacja wygląda jak popis bolidu F1 wśród uczestników rajdu starych samochodów!
Oba trafienia były… subtelne. Pierwsze, z 24. minuty, to perfekcyjnie wykonana „jedenastka”, ze znanym kibicom „przyhamowaniem” tuż przed egzekucją. Efekt oczywisty: bramkarz w jednym rogu, piłka w przeciwnym. Druga bramka, w 39. minucie, to dyskretne przystawienie przez Polaka nogi do strzału Raphinhy zza „szesnastki”. Z wyczuciem mistrza: spalonego uniknął o centymetry, a zmienić tor lotu piłki musiał, bo by nie wpadło!
Niedzielne gole pozwoliły kapitanowi Biało-Czerwonych „łyknąć” Gerda Müllera w klasyfikacji najlepszych strzelców TOP 5 lig europejskich (ma 366 goli, o jednego więcej od legendarnego Niemca) i wskoczyć – obok Jimmy’ego Greavesa - na trzeci stopień podium. „Jest w trybie bestii” – komentują popisy „Lewego” hiszpańskie media, zacierając ręce na myśl o środowym starciu Barcelony z Bayernem w Lidze Mistrzów!
Hiszpanie sięgają po drastyczne słowa po popisie Lewandowskiego. Prześcigają się w wymyślaniu określeń
„Niekwestionowany najlepszy strzelec La Ligi. Polski napastnik rozpoczął w trybie bestii sezon 24/25 i jest w najlepszej formie tuż przed starciem ze swoją byłą drużyną z Monachium. To była tortura dla obrony [rywali] ” – napisała „Marca”, która okładkę swego papierowego wydania ozdobiła zdjęciem „Lewego”. Występ Polaka oceniła na 8,5 i zaznaczyła, że przedwczesne zejście Polaka związane jest właśnie ze zbliżającym się meczem Champions League z Bayernem.
„Marca” przypomniała także, że trzy ostatnie spotkania Lewandowskiego w koszulce Blaugrany (Alaves i Sevilla w LaLiga, Young Boys Berno w Lidze Mistrzów) to siedem trafień. „Świetna kondycja Polaka, który przez osiem sezonów grał w niemieckiej drużynie, to jeden z głównych argumentów, aby wierzyć w zwycięstwo z Bayernem i oraz w najbliższą sobotę na Bernabéu” – dziennik przypomina, że zaraz po potyczce z Bawarczykami, drużynę Barcelony czeka El Clasico!
Lewandowski trafił także – u boku Lamine’a Yamala – na okładkę katalońskiego „Sportu”. „Początek sezonu w wykonaniu Roberta jest spektakularny. Pod skrzydłami Hansiego Flicka na odzyskał swą życiową dyspozycję” – czytamy. A nota „9” jednoznacznie oddaje zachwyt nad polskim napastnikiem.