Polski napastnik w 2024 roku prezentuje się znacznie lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. "Lewy" regularnie zdobywa bramki, ale nie zawsze przekładają się one na zwycięstwa. Hiszpańscy dziennikarze doceniają jednak jego postawę.
- Problem jest w obronie, gdzie stracone 33 bramki mogą zabić wszelkie szanse na obronę tytułu. Pod tym względem Barcelona znajduje się na tym samym poziomie co Cadiz, czyli trzeci od końca zespół w tabeli. "Dziś drużyna zajmuje trzecie miejsce dzięki umiejętnościom strzeleckim dwóch zawodników: Roberta Lewandowskiego i Ilkaya Gundogana - pisze Ivan San Antonio w dzienniku Sport.
- Często krytykuje się ich za wiek i brak zaangażowania, ale tak nie jest, obaj pociągają za sznurki w ataku i bez ich zaangażowania problem byłby jeszcze większy. Lewandowski był słaby, częściowo z powodu kontuzji, ale ma 15 goli i sześć asyst. Jest oczywiście najlepszym strzelcem. Gundogan jest czołowym asystentem z 10 asystami i sam strzelił pięć goli. Najprostszy wniosek jest taki, że obaj zdobyli 36 bezpośrednich i pośrednich bramek. - dodaje dziennikarz.
Dziennikarz katalońskiego periodyku podkreśla, że Lewandowski i Gundofan dobrze rozumieją się na boisku. Xavi to rozumie i trzyma Lewandowskiego blisko środkowego pomocnika. "Wydaje się, że znalazł klucz do swojej ofensywnej gry" - pisze.
FC Barcelona jest na bardzo ważnym etapie sezonu. W najbliższą sobotę zagra z Celtą de Vigo w meczu ligowym. Za tydzień czeka ich pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z SSC Napoli.