Szczesny, Kazimierczak

i

Autor: Paweł Skraba/Supe Express, Tomasz Radzik/Super Express

Zagra w Barcelonie!

Jacek Kazimierski wprowadzał Wojciecha Szczęsnego do reprezentacji Polski. Zaskakująca prognoza co do jego długości kariery w Barcelonie [ROZMOWA SE]

2024-09-30 10:42

To już dzisiaj Wojciech Szczęsny ma przejść testy medyczne i podpisać kontrakt z Barceloną. Zainteresowanie transferem jest nie mniejsze, gdy Robert Lewandowski dołączał do klubu z Katalonii.

- Świetnie, że w drużynie jest „Lewy”, który ma tam mocną pozycję i na pewno dużo dołożył w temacie tego transferu - mówi „Super Expressowi” Jacek Kazimierski, były reprezentant Polski i trener bramkarzy, u którego Szczęsny debiutował w kadrze.

„Super Express”: - Pamięta pan jego debiut?

Jacek Kazimierski: - Jakby to było dziś. Powołaliśmy go, bo był w gronie młodych bramkarzy, którzy zapowiadali się dobrze, a nie mieliśmy takiego wyboru jaki jest obecnie. Wszedł w drugiej połowie za Tomka Kuszczaka i miał dwie interwencje, które potwierdzały jego potencjał.

- Co pana bardziej zaskoczyło - ogłoszenie zakończenia kariery przez Wojtka czy tak szybkie jej wznowienie?

- Naprawdę mnie zaskoczyło, że przerwał karierę, bo jest w idealnym wieku dla bramkarza, żeby grać jeszcze 5-6 lat. Ale czasami przychodzi takie zmęczenie, chęć bycia z rodziną, bo w czasie kariery w domu często był gościem. Może ustalił z małżonką, że chcą żyć bardziej rodzinnie, a pieniędzy mają wystarczająco dużo.

- Myśli pan, że wytrzymałby bez piłki?

- Zastanawiałem się, czy po roku by nie wrócił. Myślę, że nie wytrzymałby z głodu do piłki, chyba, że ma w sobie pasję na takim samym poziomie jak piłka. Zawsze mówił o tej architekturze.

Nieprawdopodobne pudło reprezentanta Polski. Nie trafił do pustej bramki, wręcz niemożliwie! [WIDEO]

- Podpisze kontrakt z Barceloną i to chyba dobrze dla każdej ze stron?

- Zdecydowanie tak. Według mnie gorzej niż dotychczas grał nie będzie, a może nawet lepiej. Bramkarz musi mieć doświadczenie, dobrze się ustawiać. Pozycja bramkarza to w pewien sposób sport indywidualny. Tego się nie przewidzi, ale najlepsze mecze w karierze Wojtek może mieć przed sobą. Nieprawdopodobny zbieg okoliczności z tą Barceloną, ale dobrze, że tam idzie. Mnie się wydaje, że on jeszcze przedłuży kontrakt i zostanie na dłużej.

- Kto jest lepszym bramkarzem - Szczęsny czy Ter Stegen?

- Obaj są dobrzy, skoro mówimy o takim klubie jak Barcelona. Ter Stegen ma gorsze warunki od Wojtka, dzięki temu może lepiej gra nogami, bo jest niżej zawieszony. Ale Wojtek nie jest kulawy w tej kwestii i nie pamiętam, żeby zrobił błąd w grze nogami. Poradzi sobie w Hiszpanii, psychikę ma dobrą. Transfer ułożył się nieprawdopodobnie, to było najlepsze rozwiązanie na świecie, żeby go zaangażować w Barcelonie. Mówiąc pół żartem Wojtek powinien sobie teraz zapalić markowe cygaro, a wyrzucić te fajki (śmiech).

- Jakiego pan go zapamiętał z okresu współpracy?

- Wojtek był specyficzny, bardzo podobny typ do swojego ojca Maćka, z którym byłem razem w Legii. Podobny charakter, sposób rozmowy i specyficzny dowcip. Ruchy też mają bardzo podobne, takie sprężyste. Mam skalę porównawczą, bo z jednym grałem, a drugiego trenowałem.

Co dalej z Cristiano Ronaldo? Rozmowy rozpoczęte, nowe informacje dotyczące gwiazdora

Wojciech Szczęsny trafi do Barcelony? Hitowy transfer coraz bliżej!
Najnowsze