A mówiąc ściślej: każdy, kto ma wolne 11,5 euro (ok. 50 złotych). Właśnie tyle kosztuje jedna akcja klubu, który znalazł się nad przepaścią.
Real Oviedo ma czas do 17 listopada, by zebrać 2 miliony euro. Pieniądze te pozwolą mu przetrwać. W tej chwili (13 listopada) udało się uskładać trochę mniej niż połowę tej kwoty.
Jak zostać współaścicielem Realu Oviedo?
Wystarczy kliknąć w ten link i przenieść się do systemu płatności, umożliwiającego kupno akcji klubu. Można kupić od jednej do dziesięsiu akcji (każda po wspomniane 50 złotych) lub pokusić się o większy wydatek: przygotowano pakiety 30, 50, 70 i 90 akcji klubu.
Jakie korzyści?
Przede wszystkim: niesamowita frajda - to pewnik. Przygotowując ten tekst, wykupiłem jedną akcję i już czuję się prawie jak Józef Wojciechowski.
Po drugie - wkrótce do mojego domu przyjdzie list potwierdzający zakup. Jeśli kiedyś klub zacznie nabierać na znaczeniu, wartość akcji może wywindować na niespodziewany poziom (to jednak raczej nie nastąpi).
Kupując akcję-cegiełkę przyczyniamy się do uratowania klubu zasłużonego dla Hiszpanii...
Real Oviedo wychował Mistrzów Europy: Juana Matę i Santi Cazorlę.
W planach jest także wpuszczanie za darmo na mecze domowe zagranicznych akcjonariuszy.
PS. Real Oviedo zajmuje obecnie piąte miejsce w trzeciej lidze hiszpańskiej. W ostatniej kolejce (11 listopada) piłkarze z Oviedo wygrali z Realem Madryt C 1:0 na własnym stadionie.