Robert Lewandowski bez wątpienia jest jednym z najlepszych piłkarzy historii. Kapitan reprezentacji Polski przez lata grał w barwach Borussii Dortmund, a później stał się żywą legendą w Bayernie Monachium, bijąc długoletni rekord Gerda Mullera. Aktualnie 35-latek przechodzi gorszy okres w swojej karierze, ponieważ nie jest tak skuteczny, jak choćby w poprzednim sezonie w barwach Barcelony. W drugim sezonie w LaLiga, napastnik zmagał się z kontuzją i wielokrotnie mówiło się, że władze klubu nie będą robić problemu piłkarzowi, jeśli będzie chciał opuścić klub w letnim oknie transferowym.
Ogromne pieniądze trafią na konta polskich klubów! Barcelona zaczyna wywiązywać się z obowiązku
W 2001 roku został wprowadzony przepis, który zapewnia 5% kwoty z każdego transferu do końca życia, jeśli klub brał udział w szkoleniu zawodnika między 12. a 23. rokiem życia. Na mocy tego przepisu: Varsovia Warszawa, Delta Warszawa, Legia Warszawa, Znisz Pruszków oraz Lech Poznań otrzymają od 113 do 565 tys. euro. Taka sytuacja ma miejsce przez transfer Lewandowskiego z Bayernu do Barcelony. "Blaugrana" początkowo nie regulowała zobowiązań, jednak sytuacja miała ulec zmianie, jak poinformował prezes Delty - Andrzej Trzeciakowski w rozmowie z "WP SportoweFakty".
- Co rok, we wrześniu, powinniśmy otrzymywać jedną czwartą całej kwoty. W naszym przypadku dostaliśmy pierwszą transzę pod koniec stycznia, czyli opóźnienie wyniosło kilka miesięcy - przyznał prezes.
W związku z tym przepisem najmniej otrzyma klub Delty Warszawa - 113 tys. euro, natomiast Legia Warszawa ponad 100 tys. euro więcej (225 tys. euro). Znicz Pruszków, Lech Poznań oraz Borussia Dortmund mają zgarnąć po 450 tys. euro, a z największej kwoty może cieszyć się Varsovia, bo aż 565 tys. euro.