Prasa we Włoszech i Hiszpanii od kilku tygodni rozpisuje się na temat ewentualnego transferu Krzysztofa Piątka. Od jakiegoś czasu pojawiają się także informacje o tym, że usługami polskiego napastnika zainteresowany jest... wielki Real Madryt. Dotychczas doniesienia te traktowano z przymrużeniem oka. Okazuje się jednak, że coś jest na rzeczy. I to całkiem sporo. Hiszpańskie radio Cadena SER podało informację, że Genoa potwierdziła negocjacje z "Królewskimi" w sprawie transferu swojego snajpera. Jego samego wysłannicy "Los Blancos" chcą obserwować podczas spotkań sparingowych.
Hiszpańscy dziennikarze zdają sobie sprawę z tego, że Real na gwałt potrzebuje napastnika. W ostatniej kolejce kontuzji doznał Karim Benzema. Francuza czekają dwa lub trzy tygodnie przymusowej przerwy od futbolu. W związku z tym ekipa z Madrytu została z tylko jednym nominalnym napastnikiem - Mariano Diazem. Na nieszczęście Realu Madryt, Krzysztofem Piątkiem interesują się także inne czołowe kluby Starego Kontynentu.
"La Gazzetta dello Sport" informowała ostatnio choćby o AC Milan, jako kolejnym ewentualnym pracodawcy polskiego napastnika. Utytułowany klub z Półwyspu Apenińskiego nie ma zamiaru kupić Gonzalo Higuaina z Juventusu Turyn i ponoć chętnie widziałby właśnie Piątka jako następcę Argentyńczyka na San Siro. Ewentualny chętny musi liczyć się ze sporym wydatkiem. Genoa zażąda za swoją gwiazdę wielkich pieniędzy. Do Serie A Krzysztof Piątek przyszedł z Cracovii za 4 miliony euro. Po tym, jak strzelił w 19 meczach 13 goli, jego wartość mocno wzrosła.