Kibice FC Barcelona niemal całą winą za obecną sytuację w klubie zrzucają na obecnego prezydenta Josepa Bartomeu. Fani nie mają wątpliwości, że to właśnie on wpędził ekipę z Katalonii w długi, a problemy organizacyjne przekładają się na dyspozycję zespołu, który mocno zawodzi. Co gorsza za chwilę może się okazać, że drużynę opuszczą największe gwiazdy, a na ich czele stanie Lionel Messi. Takiego zdania jest były szef Barcy. Joan Laporta na spotkaniu z kibicami przestrzegał przed możliwymi konsekwencjami kontynuowania obecnej polityki.
Policja pod domem Roberta Lewandowskiego! Ogłuszające syreny i poważny ALARM
- Chcę żeby został w klubie, ale obawiam się, że złe decyzje zarządu doprowadzą do jego odejścia. Status Barcelony w Europie jest zagrożony - powiedział Laporta, podsycając zdenerwowane nastroje wśród fanów. Nie jest tajemnicą, że Lionel Messi jest coraz mniej zadowolony z sytuacji i klimatu wokół Barcelony, a co gorsza dla klubu wkrótce będzie mógł odejść za darmo.
Nowy ranking FIFA: Polacy w czołowej dwudziestce! Kto jest liderem rankingu FIFA?
33-letni Argentyńczyk ma jeszcze kontrakt ważny przez rok. Jeśli piłkarz nie porozumie się z szefostwem FC Barcelona, to w styczniu będzie mógł już związać się z nowym pracodawcą, a dotychczasowy klub nie otrzyma nawet eurocenta.