Saga związana z odejściem Lionela Messiego z Barcelony była jednym z najważniejszych tematów letniego okna transferowego. W końcu postanowił jednak wypełnić kontrakt. - Pozostanę w Barcelonie i mój wkład w grę się nie zmieni, nieważne jak bardzo chciałbym odejść. To klub mojego życia. Barcelona dała mi wszystko i ja jej też. Nigdy nie przemknęło mi przez myśl, żeby podać klub do sądu - tłumaczył.
Ogromna rzesza kibiców Barcelony nie wyobraża sobie swojej drużyny bez Messiego, dlatego taka decyzja samego zainteresowanego została przyjęta przez nich z ulgą. Pracownicy woleliby, żeby odszedł. - Byliśmy smutni, gdy Messi zdecydował się zostać. Wiedzieliśmy, że będzie więcej cięć, by mu zapłacić. Tak też się stało - powiedział jeden z pracowników cytowany w "FourFourTwo".
Argentyńczyk ostatni kontrakt podpisał w 2017 roku. W zależności od osiąganych wyników przez klub i samego zawodnika zakłada on możliwość zarobienia 400 mln euro.
Kiedyś sprowadził Lionela Messiego do Barcelony, teraz odchodzi
Kontrakt Messiego z "Dumą Katalonii" wygasa w czerwcu 2021 roku. Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądała jego dalsza przyszłość. Media łączą go przede wszystkim z Manchesterem City, gdzie pracuje Josep Guardiola.