Robert Lewandowski nie może zaliczyć do udanych pierwszego meczu w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Polak nie miał zbyt wielkiego wpływu na mecz z Monaco, który wymknął się spod kontroli „Dumy Katalonii” jeszcze w pierwszym kwadransie, gdy po niewiele ponad 10 minutach gry Eric Garcia obejrzał czerwoną kartkę. Nasz napastnik nie zdobył gola, a Barcelona ostatecznie przegrała spotkanie 1:2. Na szczęście dużo lepiej jest w lidze hiszpańskiej, gdzie na tę chwilę nie znalazł się jeszcze klub, który postawiłby się Barcelonie w tym sezonie. „Blaugrana” ma na swoim 5 zwycięstw po 5 meczach i ma już 4 punkty przewagi nad Atletico, Realem Madryt oraz Villarrealem, a Lewandowski we wszystkich meczach zanotował 4 goli i 2 asysty. Co ciekawe, mogło być jednak tak, że wcale nie oglądalibyśmy teraz polskiego napastnika w barwach Barcelony, a wszystko przez ofertę z Arabii Saudyjskiej.
Saudyjczycy proponowali Lewandowskiemu ogromne pieniądze!
Plotki na temat ofert wpływających do Barcelony z Arabii Saudyjskiej za Roberta Lewandowskiego pojawiły się po poprzednim, słabszym w jego wykonaniu i całej drużyny, sezonie. Teraz podano więcej szczegółów tej sytuacji w programie „Carrusel Deportivo” na antenie radia Cadena SER. Dziennikarze potwierdzili, że za Lewandowskiego wpłynęły oferty od jednego z czołowych saudyjskich klubów, który oferował Polakowi dwukrotność tego, co zarabia w Barcelonie, czyli 60 mln euro za sezon gry! Polak jednak nie potrzebował zarabiać więcej, a zależało mu na dalszych wyzwaniach sportowych, więc postanowił zostać w stolicy Katalonii. Jak widać, była to dobra decyzja, bo Lewandowski cały czas jest ważną częścią drużyny i Hansi Flick od Polaka zaczyna kompletowanie ataku swojego zespołu na kolejne mecze.