Ronaldinho to postać z pewnością nieszablonowa. Przede wszystkim dał się poznać jako piłkarz genialny. Swojego czasu, gdy grał w FC Barcelona, potrafił tak zaczarować na boisku, że brawo bili mu nawet kibice Realu Madryt. Jednak Brazylijczyk miał również drugą, pozaboiskową, twarz. Nigdy nie było wielką tajemnicą, że Ronaldinho lubił się dobrze bawić na parkiecie i imprezach. Niemal zawsze towarzyszył mu uśmiech i to zostało do dzisiaj. Po latach ze śmiechem wrócił do momentu, gdy narodził się jego przydomek. Ta historia do tej pory pozostawała tajemnicą, a winny temu jest inny z genialnych piłkarzy rodem z Kraju Kawy - Ronaldo.
Tak narodził się Ronaldinho
Ronaldinho wchodził do świata wielkiej piłki, gdy wspomniany Ronaldo powoli kończył swoją przygodę z futbolem. Panowie mieli okazję przez krótki czas dzielić szatnię i trudno było ich rozróżnić. Dlatego, że prawdziwe imię i nazwisko pierwszego brzmi Ronaldo de Assis Moreira. Dlatego też jeden z dziennikarzy postanowił zakończyć temat. - Przede mną był Ronaldo… Moi bliscy nigdy nie nazywali mnie Ronaldinho! Kiedy w 1999 roku strzeliłem mojego pierwszego gola dla Brazylii, najsłynniejszy brazylijski komentator nazwał mnie Ronaldinho Gaucho, ponieważ pochodzę ze stanu Rio Grande do Sul. Wcześniej też zwracali się do Ronaldo przydomkiem Ronaldinho, to było trudne - stwierdził w wywiadzie sam zainteresowany były piłkarz.
Listen on Spreaker.