Filipe Luis ucierpiał w 83. minucie, gdy wściekle zaatakował go Luis Suarez. Urugwajczyk znany jest ze swoich boiskowych wybryków, więc można w ciemno strzelać, że planował uszkodzić zdrowie rywala. Wybrał jego stopę. Tak mocno stanął na nodze Luisa, że ten aż podskoczył z bólu! Napastnik Barcelony otrzymał za ten faul żółtą kartkę, ale równie dobrze mógł wylecieć z boiska. Dopiero po ostatnim gwizdku widać było, jak groźny dla zdrowia Brazylijczyka był faul Suareza. Obrońca Atletico wrzucił do sieci zdjęcie swojej zakrwawionej stopy z ironicznym dopiskiem: "Przynajmniej mnie nie dotknął".
Snajper z Camp Nou szybko odpowiedział rywalowi. - Futbol to sport dla mężczyzn. To, co się dzieje na boisku, powinno na nim pozostać. Gdyby każdy wrzucał do sieci fotki po starciach z przeciwnikiem, mielibyśmy prawdziwy cyrk - stwierdził Suarez. Ciekawe, co powie, gdy to on skończy mecz z dziurą w stopie...
Menos mal que no me toca!
A photo posted by Filipe Luís Kasmirski (@filipeluis) on Sep 21, 2016 at 3:10pm PDT