Za Robertem Lewandowskim już trzy sparingi w barwach FC Barcelona. Niestety, fani wciąż muszą czekać na pierwszego gola w barwach nowego klubu, bo choć polski napastnik dochodzi nie raz do okazji, to niestety nie przekłada tego na bramki. Gdy wydawało się, że kapitan reprezentacji Polski skupi się teraz w pełni na swoim nowym klubie, w jednym z wywiadów ostro wypowiedział się na temat Bayernu Monachium! – Niektórzy ludzie nie mówili mi prawdy, mówili coś zupełnie innego, niż miało miejsce w rzeczywistości. A podkreślam, dla mnie zawsze na pierwszym miejscu stała szczerość. Być może dla kilku osób to właśnie owa szczerość stanowiła problem. W końcu zorientowałem się, że nie ma jej wobec mojej osoby. I wtedy poczułem, że to dobry moment, aby odejść z Bayernu i dołączyć do drużyny Barcelony – powiedział Polak w rozmowie z ESPN. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że taka wypowiedź musiała spotkać się z odpowiedzią ze strony prezesa Bayernu, Herberta Hainera.
Zaskakująca ocena Jana Tomaszewskiego. Robert Lewandowski jest na... krawędzi psychicznej?
Lewandowski ostro o działaczach Bayernu. To musiało spotkać się z odpowiedzią
Zarzucenie, mówiąc wprost, kłamstwa działaczom Bayernu musiało się spotkać z reakcją. Herbert Hainer nie potrafi zrozumieć, po co Lewandowski, już jako zawodnik Barcelony, stara się uderzyć w swój były klub. – W ogóle nie rozumiem słów Lewandowskiego. Naciskał na odejście z Bayernu, mimo że miał ważny kontrakt. Po kilku tygodniach dostał to, czego chciał. My otrzymaliśmy sporą kwotę, którą możemy zainwestować. Nie rozumiem, dlaczego wraca do tego tematu. Wszyscy powinniśmy skupić się teraz na piłce i przestać grać w tę grę. Każdy dostał to, czego chciał – powiedział zaskoczony Hainer w rozmowie ze Sport1.de.
Tak koledzy z Barcelony pocieszają Roberta Lewandowskiego, bo nie strzela goli?! Tajemnicze wpisy
Również Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bayernu, nie był zadowolony z wypowiedzi Lewandowskiego, a przede wszystkim był nią zaskoczony. Warto zauważyć, że choćby trener bawarskiego zespołu, Julian Nagelsmann, za każdym razem stara się wypowiadać o Lewandowskim jak najlepiej. Po ostatnim meczu swojej drużyny został zapytany przez dziennikarzy czy Mane lepiej pasuje do jego stylu niż polski napastnik. Niemiecki szkoleniowiec nie dał się wciągnąć w tę grę i jasno stwierdził, że nie zamierza stawiać żadnego z tych piłkarzy wyżej od drugiego i podkreślił, że Polak był fantastycznym napastnikiem, który przez 8 lat gry w Bayernie strzelał jak na zawołanie i należy mu się wdzięczność.