Mahrez to gwiazda jakiej Rafael Benitez z pewnością potrzebuje. Ma 24 lat. Rozwija się w niewiarygodnym tempie. Tylko w tym sezonie zagrał 16 meczów, strzelił 13 goli i zaliczył 6 asyst. Jako zastępca dla poszczególnych członów BBC byłby więc jak znalazł. Na dodatek Leicester nie uczestniczył w europejskich pucharach, więc Algierczyk mógłby wzmocnić linię ataku madryckiej drużyny nie tylko w lidze, ale też w walce o jedenasty triumf w Lidze Mistrzów.
Adrian Zieliński srebrnym medalistą mistrzostw świata!
Mahrez to nie pierwszy piłkarz sensacyjnego lidera rozgrywek w Anglii, którym interesuje się Real Madryt. Wcześniej prasa tabloidowa wspominała o ewentualnym zakupie Jamie Vardy'ego, jeszcze bardziej zaskakującego bohatera Wyspiarzy.
A transferów na linii Madryt-Anglia może być zimą więcej. Ponoć cierpliwość stracił już Jese, który kolejny sezon z rzędu nabawia się odleżyn od ciągłego przesiadywania na ławce "Królewskich". I to właśnie młodego hiszpańskiego skrzydłowego miałby na Santiago Bernabeu zastąpić Mahrez.
Efekt depresji w Madrycie czy przemyślany ruch? Patrząc na historię zimowych transakcji Realu - Julien Faubert! - raczej to drugie.