W sobotę Borussia zremisowała z Bayernem 1:1, a polski napastnik nie wykorzystał karnego. To pudło niczego jednak nie zmienia - największe kluby świata chcą go u siebie. Hiszpańskie media zapowiadają wojnę o Polaka między Realem, Barceloną, Bayernem i Chelsea.
Robert trafił na czołówkę sobotniej "Marki", która twierdzi, że tuż po meczu Borussii z Realem w kuluarach stadionu Santiago Bernabeu prezes "Królewskich" Florentino Perez przez 10 minut namawiał Polaka na transfer do Madrytu. "AS" sugerował za to, że Borussia woli sprzedać Lewandowskiego Realowi, byle ten nie wzmocnił znienawidzonego Bayernu.
Hiszpańskie dzienniki zamieszczają też sondaże na temat tego, jacy piłkarze powinni wzmocnić Barcę. Z ankiety "El Mundo Deportivo" wynika, że kibice chcieliby pozyskania Neymara (43 proc. głosów) i Lewandowskiego (28 proc.). W identycznej sondzie "Marki" Lewandowski znajduje się na trzeciej pozycji, za Matsem Hummelsem i Neymarem. Aż 59 tysięcy kibiców (63,8 proc.) odpowiedziało "tak" na pytanie, czy widzieliby "Lewego" w Barcelonie.