Barcelona w bieżącym okienku transferowym zakontraktowała już pięciu zawodników: nową umowę podpisał Francuz Ousmana Dembele, z Leeds United sprowadzono Brazylijczyka Raphinhę, z Chelsea Duńczyka Andreasa Christensena, z AC Milan Iworyjczyka Francka Kessiego oraz Lewandowskiego z Bayernu Monachium.
W hiszpańskich mediach ciągle pisze się jednak i mówi o kolejnych graczach, którzy mieliby zasilić szeregi Barçy. Najczęściej wymieniani w tym kontekście są zawodnicy Chelsea - Cesar Azpilicueta oraz Marcos Alonso. Do tego coraz bardziej intensywne są pogłoski o potencjalnym sprowadzeniu obrońcy Sevilli Julesa Kounde. Doniesienia mogą być wiarygodne, ponieważ - jak mówił prezes Barcelony Joan Laporta - zespołowi obecnie najbardziej zależy na wzmocnieniu formacji defensywnej.
Polski napastnik, który w niedzielę doleciał na Florydę, gdzie wicemistrz Hiszpanii przebywa na zgrupowaniu, jeszcze nie trenował ze swoją nową drużyną. W poniedziałek przeszedł testy medyczne, ale wciąż oficjalnie nie podpisał kontraktu. Lewandowski ma jednak za sobą pierwsze spotkanie z nowymi kolegami.
Radości z pozyskania Polaka nie krył przede wszystkim Sergio Busquets.
- Trafili do nas gracze klasy światowej. Szczególnie jeżeli chodzi o formacje ofensywną. Transfer Lewandowskiego wiele dla nas znaczy. To piłkarz światowej klasy, prawdziwy goleador. Zdobywa mnóstwo bramek. Będziemy mu pomagać, aby jak najszybciej zaadaptował się w drużynie i przystosował do systemu, w jakim gramy - powiedział Busquets, który w pierwszym zespole Barcelony rozegrał 680 spotkań i zdobył 18 goli.
Robert Lewandowski nie będzie finansowym królem Barcelony. Ranking zarobków gwiazd „Dumy Katalonii”
![Barcelono, co ty robisz?! Piłkarze Xaviego na deskach w starciu z Gironą, 10 minut grozy! [WIDEO]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-Hpq1-pqwL-VZRR_robert-lewandowski-300x250.jpg)
