FC Barcelona powoli szykuje się do nowego sezonu, jednak oczywiście do przygotowań samej drużyny w pełnym składzie daleko, bowiem część piłkarzy gra na Euro 2024 lub Copa America, a część ma jeszcze wolne. Z pewnością fani już nie mogą się doczekać nowego sezonu, by przekonać się, jak nowy trener poukłada zespół po wspomnianych dwóch, wymagających turniejach. Zanim do tego dojdzie, klub będzie musiał jednak poradzić sobie z nieco innym, bo wizerunkowym, problemem.
Szczegóły sprawy opisuje portal Relevo. Okazuje się, że jeden z pracowników Barcelony i najbliższych doradców Joana Laporty, Enric Masip, podawał na swoim profilu na portalu X treści ksenofobiczne, rasistowskie i seksistowskie. Oburzeni tym są nie tylko kibice, ale też pracownicy klubu – zdaniem wspomnianego medium część z nich oczekuje odejścia Masipa. Niewiele jednak wskazuje, by tak miało się stać.
Do tej pory ani klub, ani Joan Laporta nie skomentowali tej sprawy. Sam Masip opublikował oświadczenie, ale... nawet w nim nie przeprosił, tylko wytłumaczył, że usuwa konto na X, bo zajmowane stanowisko nie pozwala mu na „wolność słowa”. – Wolność wypowiedzi czasami może stać w konflikcie z pełnioną przez siebie rolą. W wyniku zamieszania oraz udostępnionych wiadomości, które mogły powodować dyskomfort, zwłaszcza że postawiły prezydenta Laportę i FC Barcelonę w niewygodnej sytuacji, której nigdy nie chciałem, aby się wydarzyła, wysyłam tę wiadomość, aby ogłosić, że zamykam moje konto na X – napisał doradca Laporty.