Szczęsny też miał wyraził chęć kontynuowania gry w Barcelonie, podkreślając swoje zadowolenie z pobytu w klubie oraz dobre samopoczucie swojej rodziny w stolicy Katalonii. W grę ponoć wchodzi opcja kontraktu na zasadzie "1+1". Oznacza to podpisanie umowy na rok z możliwością przedłużenia jej o jeszcze kolejny sezon. To potencjalnie pozwoliłoby Szczęsnemu pozostać w Barcelonie do 2027 roku.
Od momentu dołączenia do zespołu, 34-letni bramkarz rozegrał 16 meczów, w których zachował osiem czystych kont. Pod jego obecnością na boisku, Barcelona odniosła 14 zwycięstw i zanotowała 2 remisy, nie ponosząc żadnej porażki. Polski bramkarz pisze niesamowitą historię, może zostać najdłużej niepokonanym golkiperem w barwach FCB od czasów Vitora Baii (Portugalczyk bronił barw Barcelony w latach 1996-1998). Tylko 11 zawodników w historii klubu nie zaznało porażki w pierwszych 16 spotkaniach.
Po 28 seriach gier Barcelona ma na koncie 60 punktów i jest liderem LaLiga. Tyle samo punktów ma Real Madryt, odwieczny rywal klubu ze stolicy Katalonii ma jednak jeden mecz rozegrany więcej. Barca już w czwartek zagra ligowy mecz z Osasuną.
Trener Hansi Flick jest zadowolony z występów Szczęsnego i widzi w nim ważne ogniwo zespołu. W przyszłym sezonie przewiduje się rywalizację o miejsce w bramce między Polakiem a wracającym po kontuzji Marc-André ter Stegenem.
ZOBACZ: Wyciekły nowe, niepokojące informacje w sprawie Lewandowskiego. Co z jego występem z Maltą?