Jakub Wawrzyniak

i

Autor: Cyfrasport

Były reprezentant Polski spodziewał się piekła w Albanii. Wymowne słowa o wielkim skandalu

2021-10-13 12:17

Reprezentacja Polski pokonała 1:0 Albanię w meczu eliminacji mistrzostw świata. Bohaterem Biało-czerwonych był Karol Świderski, który wykorzystał znakomite podanie Mateusza Klicha. Spotkanie w Tiranie zostało przerwane po tym golu, bo albańscy kibice rzucali na boisko butelki. Po kilku minutach przerwy zawody wznowiono. Były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak komentuje zachowanie Albańczyków, a także wskazuje co poprawiło się w grze naszej drużyny.

„Super Express”: - Zaskoczyło cię to rzucanie butelkami, że doszło do takiego skandalu? Czy spodziewałeś się, że coś takiego może się wydarzyć?

Jakub Wawrzyniak (były obrońca reprezentacji Polsk, ekspert TVP): - Patrząc na to co się działo na godzinę przed meczem, gdy właściwie stadion był zapełniony w 100 procentach, to spodziewałem się pewnego rodzaju piekła zgotowanego przez kibiców. Pod tym względem było świetnie, bo piłkarze lubią atmosferę, gdy dużo się dzieje. Sytuacja z butelkami jest skandalicznym zachowaniem. To była świetna reakcja sędziego głównego, który nie próbował wchodzić w jakikolwiek dialog z kibicami. Przy pierwszej sytuacji Piotra Zielińskiego skonsultował się z delegatem. Dał sygnał kibiciom, że tutaj nie ma dyskusji. Druga sytuacja: to była absolutnie jedyna słuszna decyzja: schodzimy do tunelu. Na szczęście po raz trzeci nic się już nie wydarzyło. Byliśmy za dobrym zespołem, by wygrywać przez walkower, a nie na boisku. To taki pstryczek w postaci dobrej gry polskiej piłkarzy dla kibiców Albanii.

- Grałeś w Grecji, gdzie także są fanatyczni kibice. Zdarzały się tam takie sytuacje?

- Pamiętam doskonale derby z Olympakosem w Pireusie. Były tam podobne zachowania. Kraje bałkańskie cechują pewne zachowania. Generalnie atmosfera była świetna. Szkoda, że w tych newralgicznych sytuacjach ci najbardziej zagorzali i emocjonalnie zaangażowani nie potrafili zachować tego, co jest najważniejsze w sporcie: zasady fair play.

Kazimierz Węgrzyn po skandalu w meczu Albania - Polska. "Na nas kiedyś pluli"

- Gra pozostawiała trochę do życzenia, ale wynik jest świetny. Co należy poprawić najbardziej?

- To co się dzieje, gdy jesteśmy w posiadaniu piłki. W sytuacjach, gdy tracimy piłkę, to myślę, że w meczu z Anglią jak i z Albanią, w tym elemencie widzę duży progres. Do tej pory było tak, że przeciwnik nie potrzebował wiele, aby stworzyć sytuację. Od meczu z Anglią jest tak, że rywal musi się natrudzić, aby stworzyć jakąkolwiek sytuację. Z Albanią było praktycznie bez sytuacji, poza błędem Grzegorza Krychowiaka. Na szczęście napastnik Albanii zamiast podawać to strzelał. W ten sposób dał możliwość Grzegorzowi, aby naprawił swój błąd. Moim zdaniem to był świetny mecz w jego wykonaniu. Jest progres. Do poprawy: więcej sytuacji kreatywnych, o czym zresztą powiedział Robert w wypowiedzi pomeczowej.

- To nie jest trochę tak, że ta drużyna narodziła się mentalnie po remisie z Anglią? Z Albanią widzieliśmy walczaków i wojowników.

- Tak, byliśmy bez słabego punktu. To jest znakomite, że piłkarze na boisku mogą ryzykować, próbować agresywnego ataku na przeciwnika, bo mają w głowie, że za plecami jest dziesięciu zawodników przygotowanych na ewentualny błąd. To chyba było najbardziej widoczne i charakterystyczne w naszym zespole.

Przemysław Ofiara: Schowaliśmy Albanię do butelki [KOMENTARZ]

Sonda
Czy Polska awansuje na Mistrzostwa Świata Katar 2022?
Najnowsze