Karol Świderski

i

Autor: Cyfrasport Karol Świderski

Big Świder

Czarny koń Biało-Czerwonych się nie zatrzymuje. Ależ go uwielbiają w jego klubie!

2023-05-28 11:15

Podczas meczów polskiej reprezentacji oczy kibiców zwrócone są przede wszystkim na Roberta Lewandowskiego. Czasami – a de facto coraz częściej – w dziele zdobywania ważnych goli wyręczna go Karol Świderski. Przekonał się o tym już Fernando Santos; to właśnie „Świder” zdobył zwycięskiego gola dla Polaków w arcyważnym marcowym spotkaniu eliminacyjnym do EURO 2024 z Albanią. Krótko przed kolejnym reprezentacyjnym zgrupowaniem piłkarz Charlotte FC znów potwierdza dobrą formę.

Jego zespół przebudził się już z letargu, w którym tkwił do połowy kwietnia (ledwie jedno zwycięstwo w ośmiu meczach). Minionej nocy wygrał piąty z siedmiu bojów w Major League Soccer i wywindował się już na szóste miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej (pozwalające snuć nadzieje na awans do fazy play off, co nie udało się tej drużynie w poprzednim sezonie).

Charlotte tym razem triumfowało w wyjazdowym spotkaniu z Los Angeles Galaxy (outsiderem Konferencji Zachodniej). Świderski błysnął charakterystycznym dla siebie instynktem „killera”. W 73 min zamknął na długim słupku dośrodkowanie partnera z rzutu rożnego, z bliska wpychając piłkę do siatki. Zdobył w ten sposób jedynego gola potyczki. Grafika w mediach społecznościowych nie zostawia wątpliwości, jak ważną postacią dla Charlotte jest „Big Świder”!

To było czwarte trafienie Świderskiego w tym sezonie MLS (przy dwóch asystach). Dwie bramki i cztery asysty ma z kolei na koncie Kamil Jóźwiak, który w Los Angeles nie zagrał z powodu urazu. Trzeci z Polaków, Jan Sobociński, wszedł na murawę na ostatnie 10 minut. To był jego piąty występ w tym sezonie.

Sonda
Czy Karol Świderski powinien mieć miejsce w pierwszej jedenastce reprezentacji?
Karol Świderski po meczu z Czechami
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze