Przed wrześniowymi spotkaniami w eliminacjach mistrzostw Europy 2020 Polacy byli w znakomitej sytuacji. Na swoim koncie mieli komplet zwycięstw, a w dodatku żaden z rywali nie potrafił zdobyć bramki przeciwko naszym reprezentantom. Dlatego do starcia ze Słowenią przystępowano z optymizmem. Ten uleciał jednak w mgnieniu oka, bo Polacy w Lublanie zagrali słabo i zasłużenie przegrali 0:2.
Podopieczni Jerzego Brzęczka musieli szybko zapomnieć o porażce i skupić się na kolejnym meczu. Rywalizacja z Austrią zapowiadała się na jedną z najtrudniejszych w tych eliminacjach. Tak też się stało. Nasz zespół miał sporo problemów i zdołał zaledwie zremisować bezbramkowo. Co więcej, to rywale byli stroną dominującą, a schodzących do szatni Polaków pożegnały gwizdy własnych kibiców.

i