Polska reprezentacja zagrała jak dotychczas na siedmiu mundialach i dwóch turniejach o mistrzostwo Europy. Utarło się, że te zespoły z 1974 i 1982 roku są niedoścignione. Zdobywały medale, ówczesnych piłkarzy klasyfikowano w czołówce najlepszych graczy Starego Kontynentu, a starcia z biało-czerwonymi bały się największe ekipy świata. Ba! W 1974 roku kilka z nich - Argentyna, Włochy, Brazylia - oberwały od ekipy Kazimierza Górskiego aż miło.
Tylko czy faktycznie kibice w tamtych czasach mieli tyle powodów do optymizmu, ile dzisiaj mają sympatycy drużyny Adama Nawałki? Patrząc tylko z matematycznego punktu widzenia, Grzegorz Lato czy Andrzej Szarmach nawet nie próbowali dobić do poziomu prezentowanego przez Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika. Głos szaleńca? Absurd? Być może, chociaż ufamy, że statystyka nie kłamie.
Mistrzostwa świata 1974. III miejsce
Powołani napastnicy: Grzegorz Lato (Stal Mielec), Andrzej Szarmach (Górnik Zabrze), Robert Gadocha (Legia Warszawa), Zdzisław Kapka, Kazimierz Kmiecik, Marek Kusto (wszyscy Wisła Kraków), Jan Domarski (Stal Mielec), Roman Jakóbczak (Lech Poznań)
Legendarny zespół. Grzegorz Lato w Niemczech został królem strzelców (7 goli). Andrzej Szarmach wice (5 goli). Robert Gadocha znalazł się w jedenastce turnieju jako najlepszy lewoskrzydłowy. Kazimierz Górski wziął też solidne rezerwy. Zaciąg z Wisły Kraków (Kapka, Kmiecik, Kusto) do tego bohater z Wembley Jan Domarski. Potencjał, z dzisiejszej perspektywy, przeogromny. A w obwodzie pozostał jeszcze przecież Jan Banaś, snajper Górnika Zabrze, któremu wyjazdu do Niemiec zabroniła władza ludowa.
Przed mundialem wyglądało to jednak średnio. Gadocha i Szarmach w lidze zdobyli ledwie 10 goli. Ten drugi połowę swojego dorobku zdobył później na mistrzostwach. Lato, przez cały sezon w Stali Mielec - 13 (w Niemczech w 7 meczach też 7). Najlepszy okazał się Kapka, autor 15 trafień. W turnieju wystąpił tylko raz. Taki Domarski natomiast, podstawowy napastnik w eliminacjach, pierwszy zastępca kontuzjowanego Włodzimierza Lubańskiego, w lidze zdobył ledwie siedem bramek. Nic dziwnego, że Górski do końca szukał alternatywy dla gracza Stali Mielec.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 1973/1974 |
Gole Turniej |
Grzegorz Lato | Stal Mielec | 13 | 7 |
Andrzej Szarmach | Górnik Zabrze | 10 | 5 |
Robert Gadocha | Legia Warszawa | 10 | 0 |
Zdzisław Kapka | Wisła Kraków | 15 | 0 |
Kazimierz Kmiecik | Wisła Kraków | 8 | 0 |
Marek Kusto | Wisła Kraków | 4 | 0 |
Jan Domarski | Stal Mielec | 7 | 0 |
Roman Jakóbczak | Lech Poznań | 6 | 0 |
Podstawowi napastnicy: Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach, Robert Gadocha. SUMA GOLI w lidze w sezonie 1973/74: 33.
Mistrzostwa świata 1978. V-VI miejsce
Powołani napastnicy: Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach (obaj Stal Mielec), Włodzimierz Lubański (Lokeren), Andrzej Iwan (Wisła Kraków), Włodzimierz Mazur (Zagłębie Sosnowiec)
Pewnie najlepsza drużyna w historii polskiej piłki - patrząc na skład. Jeden zespół i pewnie trzech najlepszych piłkarzy w historii polskiego futbolu. Przynajmniej do niedawna. Kazimierz Deyna, Zbigniew Boniek oraz Włodzimierz Lubański. I tylko ten nieszczęsny Jacek Gmoch, kombinator, samozwańczy strateg, który tak neutralizował rywali, że wreszcie zneutralizował wszystkie atuty swojej drużyny, przeciwko Mario Kempesowi posyłając do boju nie Jerzego Gorgonia, a Henryka Kasperczaka, nominalnego pomocnika. Miejmy nadzieję, że Adam Nawałka - wówczas środkowy pomocnik - wyciągnął wnioski z tamtego turnieju.
W ataku też było sporo problemów. Turniej zaczęła trójka Lubański, Lato i Szarmach. Później ten pierwszy, teoretycznie najskuteczniejszy, usiadł na ławce i już się z niej nie podniósł. Tyle dobrego, że w jego miejsce wskoczył do składu Boniek, bodaj największa rewelacja argentyńskiego mundialu.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 1977/1978 |
Gole Turniej |
Grzegorz Lato | Stal Mielec | 6 | 2 |
Andrzej Szarmach | Stal Mielec | 13 | 1 |
Włodzimierz Lubański | Lokeren | 15 | 0 |
Andrzej Iwan | Wisła Kraków | 6 | 0 |
Włodzimierz Mazur | Zagłębie Sosnowiec | 8 | 0 |
Podstawowi napastnicy: Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach, Włodzimierz Lubański. SUMA GOLI w lidze w sezonie 1977/78: 34.
Mistrzostwa świata 1982. III miejsce
Powołani napastnicy: Grzegorz Lato (Lokeren), Andrzej Szarmach (Auxerre), Andrzej Iwan (Wisła Kraków), Włodzimierz Smolarek, Zbigniew Boniek (obaj Widzew Łódź), Włodzimierz Ciołek (Stal Mielec)
Grzegorz Lato grał już wówczas jako prawy pomocnik, Andrzej Szarmach nie grał wcale - bo Piechniczek jakoś nie widział dla snajpera Auxerre miejsca w składzie - a Andrzej Iwan ledwo rozpoczął turniej, a już mógł właściwie wracać do kraju. Doznał bowiem groźnej kontuzji. W efekcie w ataku Polaków wybiegał duet z Widzewa: Włodzimierz Smolarek i Zbigniew Boniek (razem ledwie 18 goli w lidze polskiej!). Ten drugi był już pewny transferu do Juventusu Turyn i w Hiszpanii rozegrał turniej życia. Strzelił między innymi hattricka w starciu z Belgami, a gdy w półfinale zabrakło go, pauzował za kartki, biało-czerwoni nie mieli nic do powiedzenia w starciu z Włochami.
Wielu do dzisiaj zastanawia się, co by było, gdyby Andrzej Szarmach zagrał. Dla niego był to drugi kolejny półfinał, w którym nie wystąpił. W 1974 roku wyeliminowała go kontuzja, a w 1982, chociaż był w gazie - 24 gole w lidze w barwach Auxerre - siedział tylko na ławce. To bodaj największy pechowiec w historii polskiej piłki, chociaż trudno nazywać w ten sposób dwukrotnego medalistę mistrzostw świata.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 1981/1982 |
Gole Turniej |
Włodzimierz Smolarek | Widzew Łódź | 10 | 1 |
Zbigniew Boniek | Widzew Łódź | 8 | 4 |
Grzegorz Lato | Lokeren | 6 | 1 |
Andrzej Szarmach | Auxerre | 24 | 1 |
Andrzej Iwan | Wisła Kraków | 14 | 0 |
Włodzimierz Ciołek | Stal Mielec | 9 | 1 |
Podstawowi napastnicy: Grzegorz Lato, Zbigniew Boniek, Włodzimierz Smolarek. SUMA GOLI w lidze w sezonie 1981/1982: 24.
Mistrzostwa świata 1986. 1/8 finału
Powołani napastnicy: Włodzimierz Smolarek (Widzew Łódź), Andrzej Pałasz (Górnik Zabrze), Andrzej Zgutczyński (Górnik Zabrze), Zbigniew Boniek (AS Roma), Jan Furtok (GKS Katowice)
W całym turnieju zdobyliśmy jednego gola. Z Portugalią, autorstwa Włodzimierza Smolarka. To już nieciekawie świadczy o naszych wyczynach w Meksyku. Potencjału w ofensywie biało-czerwonym jednak zabrakło. Piechniczek wziął na turniej wielu młodych zawodników. Andrzej Zgutczyński w kadrze narodowej był np. tylko przez rok. Dla niego to był akurat szalony sezon - strzelił 20 goli, co więcej nie zdarzyło mu się w lidze. Ale Meksyk zwiedził, tego mu nikt nie zabierze.
Inna sprawa, że - przypominając sobie chociażby przebieg starcia z Brazylią - właśnie tej skuteczności potrzebowaliśmy najbardziej. Nie twierdzimy, że Zgutczyński zrobiłby ćwierćfinał mundialu, ale chyba warto było zaryzykować i dać mu więcej szans. Podobnie jak Janowi Furtokowi, który bił znowu strzeleckie rekordy w GKS Katowice.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 1985/1986 |
Gole Turniej |
Włodzimierz Smolarek | Widzew Łódź | 10 | 1 |
Zbigniew Boniek | AS Roma | 7 | 0 |
Jan Furtok | GKS Katowice | 17 | 0 |
Andrzej Pałasz | Górnik Zabrze | 9 | 0 |
Andrzej Zgutczyński | Górnik Zabrze | 20 | 0 |
Podstawowi napastnicy: Zbigniew Boniek, Włodzimierz Smolarek. SUMA GOLI w lidze w sezonie 1985/1986: 17.
Mistrzostwa świata 2002. Faza grupowa
Powołani napastnicy: Emmanuel Olisadebe (Panathinaikos Ateny), Paweł Kryszałowicz (Eintracht Frankfurt), Marcin Żewłakow (Excelsior), Maciej Żurawski (Wisła Kraków)
Ponoć najmocniejsza polska reprezentacja w XXI wieku. Patrząc statystycznie - piekielnie mocna. Jerzy Engel miał do dyspozycji czterech skutecznych napastników. Paweł Kryszałowicz strzelał co prawda w II lidze niemieckiej, Marcin Żewłakow w przeciętnej belgijskiej, ale już Emmanuel Olisadebe zdobył bardzo mocną pozycję w Panathinaikosie Ateny (uczestnik Ligi Mistrzów), a Maciej Żurawski właśnie wtedy zaklimatyzował się w Wiśle Kraków i rozpoczynał strzeleckie popisy w lidze.
Niestety, z dzisiejszej perspektywy ważniejsze od starć z Koreą, Portugalią i USA, wydaje się zgrupowanie w niemieckim Barsinghausen, gdzie Engel ładował akumulatory na półfinał turnieju. I kto wie - być może nasi kadrowicze na urlopach faktycznie mogli zaimponować wyrzeźbionym kaloryferem i kondycją godną maratończyka. Niestety, organizatorzy nie pozwolili nam zaczynać turnieju od walki o złoto i odpadliśmy z turnieju już po fazie grupowej. Na pocieszenie - wygraliśmy z Jankesami 3:1.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 2001/2002 |
Gole Turniej |
Emmanuel Olisadebe | Panathinaikos Ateny | 9 | 1 |
Maciej Żurawski | Wisła Kraków | 21 | 0 |
Paweł Kryszałowicz | Eintracht Frankfurt | 16 | 1 |
Marcin Żewłakow | Excelsior Mouscron | 15 | 1 |
Podstawowi napastnicy: Emmanuel Olisadebe, Maciej Żurawski. SUMA GOLI w lidze w sezonie 2001/2002: 30.
Mistrzostwa świata 2006. Faza grupowa
Powołani napastnicy: Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Grzegorz Rasiak (Southampton), Paweł Brożek (Wisła Kraków), Ireneusz Jeleń (Wisła Płock)
Paweł Janas komfortu nie miał. Do Niemiec brał jednego napastnika i trzech... no właśnie. Trudno nawet stwierdzić, co w kadrze narodowej robił Rasiak czy Brożek - chociaż ten drugi trafił nawet w słupek z Ekwadorem, o ile można to nazwać sukcesem. Doszło do tego, że narodową dumą został Jeleń, bo w meczu z Niemcami odważył się pobiec do przodu i wyprzedzić najszybszego z Niemców, niejakiego Davida Odonkora. Taka to była kadra.
Niestety, w Niemczech zawiódł też Maciej Żurawski, wówczas bijący strzeleckie rekordy w Celtiku Glasgow. Miał być w takim gazie, że aż nie było wiadomo, czy zatrzyma się przed finałem - strzelał ponoć jak słynny Henrik Larsson z Barcelony - ale ostatecznie drugi raz zrobił sobie w finałach urlop. Inna sprawa, że cegiełkę dołożył też Janas - pomijamy chaos przy powołaniach, Tomasz Frankowski przez pół roku w Anglii strzelał gole na konsoli, na murawie w ogóle - który tak się przestraszył potencjału swojego ataku, że kilka tygodni przed początkiem imprezy zmienił ustawienie. Byle tylko nie wystawiać drugiego snajpera.
Z perspektywy czasu, przyznajemy rację. Rany, wybieraj między Rasiakiem, a Brożkiem. Wolisz, żeby odpadła ci ręka, czy żebyś zapomniał, że w ogóle tę rękę masz? A bramki i tak strzelił tylko Bartosz Bosacki, stoper, początkowo pozostawiony w kraju.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 2005/2006 |
Gole Turniej |
Maciej Żurawski | Celtic Glasgow | 16 | 0 |
Ireneusz Jeleń | Wisła Płock | 7 | 0 |
Paweł Brożek | Wisła Kraków | 13 | 0 (1 słupek!) |
Grzegorz Rasiak | Southampton | 4 | 0 |
Podstawowy napastnik: Maciej Żurawski. SUMA GOLI w lidze w sezonie 2001/2002: 16.
Mistrzostwa Europy 2008. Faza grupowa
Powołani napastnicy: Maciej Żurawski (Larissa), Euzebiusz Smolarek (Santander), Marek Saganowski (Southampton), Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze)
Największe nieporozumienie w historii światowego futbolu. Ktoś kiedyś napisze książkę o powołaniach Leo Beenhakkera. Holender wziął do Austrii i Szwajcarii możliwie najmniej skuteczny atak. Zorganizowaną grupę pacyfistów. Żurawski zdobył wówczas w całym roku 6 goli. Smolarek w Santander 4. Saganowski 3. A "International Level" Zahorski 10, chociaż on zapewne największy problem miał w ogóle z odpowiedzeniem na pytanie: "co ja tutaj robię?".
To się musiało tak skończyć. Zdobyliśmy jeden punkt. Zagraliśmy trzy mecze, dwa razy dostaliśmy w czapkę i pojechaliśmy do domu. Strzeliliśmy jednego gola, który całą imprezę podsumował wręcz idealnie. Zdobył go Brazylijczyk (Roger Guerreiro), pomocnik, stojąc na spalonym, a piłkę podał mu napastnik, ustawiony na skrzydle (Saganowski), bo na środku ataku biegał skrzydłowy (Smolarek).
Louis van Gaal byłby dumny.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 2007/2008 |
Gole Turniej |
Euzebiusz Smolarek | Santander | 4 | 0 |
Maciej Żurawski | Larissa | 6 | 0 |
Marek Saganowski | Southampton | 3 | 0 |
Tomasz Zahorski | Górnik Zabrze | 10 | 0 |
Podstawowi napastnicy: Maciej Żurawski, Euzebiusz Smolarek. SUMA GOLI w lidze w sezonie 2001/2002: 10.
Mistrzostwa Europy 2012. Faza grupowa
Powołani napastnicy: Robert Lewandowski (Borussia Dortmund), Artur Sobiech (Hannover), Paweł Brożek (Celtic Glasgow)
Franciszek Smuda montował kadrę przez dwa lata. Miał czas. Mógł wybierać. Jeśli chodzi o napastników, mógł się przynajmniej nie wygłupiać i nie zabierać na turniej Artura Sobiecha i Pawła Brożka. Pierwszy głównie siedział na ławce w Hannoverze, drugi... tylko siedział na ławce, ale w Celtiku Glasgow. Gdy słuch o nim zaginął, chodziły nawet plotki, że pojechał na Wyspy Brytyjskie na zmywak. Smuda chyba chciał piłkarzowi pomóc, zaprzeczyć plotkom, bo dwa razy, już na samej imprezie, posłał nawet asa przestworzy do boju. Nie bardzo wiadomo po co. Sam Franz pewnie też tego nie wiedział, bo mniej więcej trzeciego dnia swojej kadencji stracił panowanie nad zespołem. Obaj panowie dokonali jednak w tamtym sezonie sporego wyczynu. Razem zdobyli - uwaga! - 2 gole. Nic więc dziwnego, że nasi kadrowicze znowu po trzech spotkaniach udali się na urlopy.
Na szczęście był jeszcze Lewandowski, autor trafień dwóch, ale też jeszcze dwudziestu. I to właśnie on zaliczył jedną z dwóch zdobytych przez nas bramek. Ratując od kompromitacji totalnej.
Zawodnik | Klub | Gole w lidze 2011/2012 |
Gole Turniej |
Robert Lewandowski | Borussia Dortmund | 22 | 1 |
Paweł Brożek | Celtic Glasgow | 1 | 0 |
Artur Sobiech | Hannover | 1 | 0 |
Podstawowy napastnik: Robert Lewandowski. SUMA GOLI w lidze w sezonie 2001/2002: 22.
Mistrzostwa Europy 2016
Nie zapeszamy, więc nie wyprzedzamy powołań Adama Nawałki. Liczymy się z urazami, kontuzjami, czymkolwiek innym - choćby efektem Janasa. Wrzucamy tylko dwie liczby.
Robert Lewandowski. Gole w Bundeslidze w sezonie 2015/16 - 29
Arkadiusz Milik. Gole w Eredivisie w sezonie 2015/16 - 21
Suma trafień podstawowych napastników reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2016 w sezonie 2015/16: 50
Wnioski wyciągnijcie sami.