Śmiało można powiedzieć, że po transferze do Lokomotiwu Moskwa Grzegorz Krychowiak wrócił z piłkarskich zaświatów. Znowu został liderem reprezentacji Polski i jest ceniony w klubie, w którym występuje na co dzień. Wcześniej pomocnik miał bardzo słaby czas we francuskim Paris Saint-Germain. Na Parc des Princes sprowadził go Unai Emery. Z tym szkoleniowcem Polak z sukcesami współpracował wcześniej w występującej w hiszpańskiej La Liga Sevilli. Niestety, w stolicy Francji konkurencja do gry okazała się za mocna. "Krycha" znalazł drogę ucieczki i stał się jedną z największych gwiazd rosyjskiej ligi. W rozmowie z TVP Sport wspomina trudny czas, gdy forma była wyraźnie słabsza.
- Pamiętam, jak mówiono o tym, że jest już po Krychowiaku, miałem nigdy nie wrócić do formy. Teraz znów gram dobrze, więc mówi się, że to jest mój najlepszy okres. To po prostu obraz piłkarskiej kariery. To rollercoaster. Trzeba to zaakceptować, trenować i iść dalej. Piłka znów mnie cieszy, sprawia mi przyjemność i to jest najważniejsze - powiedział dość krytycznym tonem jeden z asów Jerzego Brzęczka w biało-czerwonej kadrze.
W tej samej rozmowie Grzegorz Krychowiak poruszył temat Euro 2020, które zostało przeniesione na rok 2021 z powodu pandemii koronawirusa. - Decyzja o tym, że EURO zostało odwołane, trochę zabolała. Ciężko się do tego przygotowywałem, trenowałem i pracowałem przez dwa lata, żeby zagrać na tym turnieju. Nie wiadomo, co stanie się za rok. W każdej sytuacji są pozytywne strony. Krystian Bielik jest na pewno zadowolony z tej decyzji. Cieszę się, że będzie miał okazję zagrania na EURO - przekazał "Krycha".